Stadnina Koni Janów Podlaski zamknęła rok 2020 z dramatycznym wynikiem finansowym, osiągając stratę wynoszącą 3,5 miliona złotych. Również SK Michałów odnotowało swoje najgorsze wyniki w 2018 roku, kończąc ten rok z długiem na poziomie 1,3 miliona złotych.

Eksperci wskazują, że pogarszająca się sytuacja finansowa obu stadnin jest wynikiem decyzji politycznych, które miały miejsce w 2016 roku. Wówczas to, jak przypominają analitycy, ówczesna Agencja Nieruchomości Rolnych podjęła kontrowersyjną decyzję o zwolnieniu kluczowych menadżerów – Marka Treli z Janowa Podlaskiego oraz Jerzego Białoboka z Michałowa.

Obie stadniny, znane z hodowli cenionych koni arabskich, staną teraz przed koniecznością podjęcia drastycznych kroków, aby uratować swoją sytuację finansową. Większość specjalistów sugeruje, że niezbędne jest wprowadzenie lepszej strategii zarządzania i poszukiwanie nowych źródeł dochodów, takich jak większe zaangażowanie w współpracę z międzynarodowymi rynkami.

Czy te historyczne stadniny będą w stanie odbudować swoją renomę? Obserwując ich dalszy rozwój, można mieć nadzieję, że sytuacja zacznie się poprawiać. Jednak zmiany będą niezbędne – w przeciwnym razie obie stadniny mogą zniknąć z mapy polskiej hodowli koni.