Amber Gold: Afera, która wstrząsnęła Polską

Afera Amber Gold zafundowała Polakom prawdziwy horror finansowy. Działająca od 2009 roku firma, reklamująca się jako inwestycja w złoto, obiecywała klientom wysokie oprocentowanie lokat – sięgające nawet 16,5% rocznie! Jednak w 2012 roku wszystko runęło, gdy Amber Gold ogłosiło likwidację, nie wypłacając tysięcy oszukanym inwestorom ich oszczędności.

Wyrok już zapadł, ale walka trwa

W maju 2022 roku twórcy Amber Gold, Marcin P. i Katarzyna P., usłyszeli surowe wyroki – odpowiednio 15 oraz 11,5 roku więzienia. Jednak sprawa się nie kończy! W 2017 roku poszkodowani wnieśli pozew grupowy, oskarżając Skarb Państwa o opieszałość organów ścigania.

Sąd postawił na stronie poszkodowanych

W ubiegłym roku Sąd Okręgowy w Warszawie przyznał rację 206 poszkodowanym, zasądzając odszkodowania sięgające od 8 tys. zł do ponad miliona złotych – łącznie blisko 20 mln zł. Sąd zauważył, że prokuratura zareagowała zbyt późno, ignorując wcześniejsze ostrzeżenia z Komisji Nadzoru Finansowego, co zwiększyło skalę strat klientów.

Kto jest winny? Skarb Państwa czy inwestorzy?

Prokuratoria Generalna postanowiła odwołać się od wyroku, twierdząc, że państwo nie może brać odpowiedzialności za świadome i ryzykowne decyzje inwestorów. Mec. Marzena Witkowska stwierdziła, że chęć zysku nie zwalnia z obowiązku sprawdzenia wiarygodności inwestycji.

Z kolei pełnomocnicy poszkodowanych mają inne zdanie. Mec. Tomasz Krawczyk podkreślił, że nie chodzi o ocenę ryzyka inwestycji, lecz o odpowiedzialność Skarbu Państwa za jego zaniechanie.

Dzisiaj kluczowy moment w sprawie!

Dziś przed sądem zapadnie ważny wyrok, który może przełamać dotychczasowy impas w tej sprawie. Jakie będą jego konsekwencje? Czy poszkodowani w końcu otrzymają sprawiedliwość? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – afera Amber Gold wciąż budzi emocje.