Zmiany w składzie pasty do zębów Elmex wywołały prawdziwą burzę wśród konsumentów. W sieci można przeczytać oburzone komentarze internautów, którzy czują się oszukani przez producenta. "Obecnie to jest wyrób elmexopodobny. Kpina z konsumentów!" — grzmią niezadowoleni użytkownicy. Jak na te zarzuty odpowiedział koncern Colgate-Palmolive?

W najnowszej wersji pasty zamiast olafluru (aminofluorek) z poziomem 1440 ppm, znajdziemy fluorek sodu o stężeniu 1450 ppm. To oznacza, że produkt może działać mniej efektywnie w remineralizacji szkliwa, co potwierdzają badania. Wielu konsumentów od lat korzystało z Elmex jako niezawodnej pasty dla dzieci i teraz zastanawia się, czy są zmuszeni poszukać alternatyw.

"Kupowałem tę pastę od 10 lat dla dzieci! Więcej nie kupię, bo obecnie ta pasta niczym się nie różni od innych na rynku! Czytajcie skład!" — pisze jeden z użytkowników. O tym, że zmiany w składzie dotyczą tylko polskiego rynku, nie mają pojęcia. "Dlaczego w Polsce usunięto aminofluorek na rzecz gorszych składników, ale w Niemczech nie? Gdzie jest informacja dla konsumentów?" — pytają zdezorientowani klienci w mediach społecznościowych.

Colgate-Palmolive, tłumacząc kontrowersje, zapewnia, że nowa formuła wciąż skutecznie zapobiega próchnicy. — "Zmienione składniki nie tylko wspierają profil zrównoważonego rozwoju, ale także umożliwiają dalsze innowacje w przyszłości" — stwierdzili przedstawiciele firmy.

Dodatkowo podkreślają, że rozwijają nowe formuły przy zastosowaniu technologii Neo-Aminex™, która rzekomo łączy efekty aminofluorku z fluorkiem sodu. Jednakże konsumenci pozostają sceptyczni do tych obietnic, domagając się większej przejrzystości i rzetelnych badań.

To nie pierwszy raz, kiedy znana marka podejmuje decyzje, które wywołują oburzenie wśród klientów. Czy po tej aferze klienci stracą zaufanie do pasty Elmex? Czy to początek końca tego kultowego produktu? Zachęcamy do śledzenia kolejnych informacji na ten temat!