
Skandal w Ukrainie: Jak miliony zostały rozkradzione z armii?
2025-04-04
Autor: Anna
W ostatnim czasie na Ukrainie ujawniono poważny skandal związany z korupcją w Ministerstwie Obrony, który wywołał kontrowersje i oburzenie w kraju. Oszustwa sięgające 58 milionów hrywien (około 5,5 miliona złotych) ujawnili śledczy z ukraińskiego Biura Antykorupcyjnego (NABU). Wiceprzewodniczący Charkowskiej Rady Obwodowej, odpowiedzialny za organizację przestępczą, przejmował energię elektryczną z państwowego systemu, a następnie sprzedawał ją przez prywatne firmy, nie płacąc dostawcy.
Jednak to nie koniec. Grupa dostawców żywności przywłaszczyła sobie aż 733 miliony hrywien (około 68 milionów złotych), zawyżając ceny artykułów spożywczych zamawianych dla ukraińskich żołnierzy. Żarty na temat „złotych jajek” stały się symbolem nieetycznych praktyk, które doprowadziły do drastycznego wzrostu kosztów życia dla tych, którzy walczą na froncie. Głównym oskarżonym w tej sprawie jest szef departamentu Ministerstwa Obrony Ukrainy.
Inny urzędnik, odpowiedzialny za zakupy żywności dla ludności cywilnej w obwodzie charkowskim, sfałszował dokumenty, by zyskać na odbiorze 235 ton żywności, co przyniosło mu dodatkowe 15 milionów hrywien (1,4 miliona złotych). Warto zauważyć, że nawet pracownicy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy założyli gang, by wyłudzić 140 milionów hrywien (około 13 milionów złotych) z państwowych funduszy.
Te informacje są częścią szerokiego dochodzenia, które ukazało kulisy działania korupcji w ukraińskich instytucjach rządowych. Codziennie wychodzą na jaw nowe skandale, które wpływają na morale żołnierzy walczących na froncie, którzy mają świadomość, że ich armia jest okradana. Generał Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych w Polsce, zwraca uwagę, że korupcja jest głęboko zakorzenionym problemem, który još bardziej nasilił się w trakcie wojny.
„Korupcja negatywnie wpływa na żołnierzy, którzy dostają kiepskiej jakości żywność, a to wynika z oszustw wśród dowódców. Rozdzielanie zasobów różnie przebiega, co wywołuje frustrację w szeregach” - mówi generał.
W obliczu rosnących napięć podczas wojny, Ukraina stara się zreformować system i przeciwdziałać korupcji, a działania NABU mają na celu ukrócenie tego procederu. Jednak, według obserwatorów, działania te wydają się niewystarczające. Generał Skrzypczak zaznacza, że pomimo istnienia agencji antykorupcyjnych, ich działania są sporadyczne i dotyczą tylko najbardziej oczywistych przypadków.
Dwa lata po rozpoczęciu konfliktu, w 2024 roku, Ukraina próbowała zmobilizować 200 tysięcy rekrutów, jednak korupcja i proceder wykupowania się od wojska znacznie utrudniały te wysiłki. W wyniku aresztowań grupy lekarzy i urzędników, którzy fałszowali dokumenty, zgromadzono ponad pół miliona dolarów w gotówce, co pokazuje, jak głęboko zakorzenione są te praktyki.
Oczekuje się, że takie ujawnienia oburzą nie tylko społeczeństwo ukraińskie, ale także międzynarodowych partnerów, którzy wspierają Ukrainę w walce z Rosją. Prezydent Wołodymyr Zełenski już zaznaczył, że nie będzie litości dla tych, którzy zdradzają żołnierzy dla zysku.
„Musimy być silni nie tylko na froncie, ale i w biurach. To walka o życie naszego narodu” - dodał. Afera ta ukazuje nie tylko skalę problemu, ale również potrzebę szybkich i zdecydowanych reform, które pozwolą na odbudowę zaufania wobec instytucji rządowych i wojska w Ukrainie.