Raków Częstochowa w trudnym momencie

Raków Częstochowa, który jeszcze niedawno walczył o mistrzostwo Polski, w ostatnich dniach przeszedł trudną transformację. Po zakończeniu sezonu, który przyniósł wicemistrzostwo, i awansie do eliminacji Ligi Konferencji, zespół znalazł się w chaosie.

Problemy przy zgłoszeniu kadry

Zespół Marka Papszuna musiał szybko zgłosić kadrę do UEFA na nadchodzące mecze europejskich pucharów, co wywołało kontrowersje. Z listy odpadli czterej zawodnicy: Karol Struski, Leonardo Rocha, Jesus Diaz oraz Erick Otieno, co wzbudziło wiele emocji.

Zaskoczenia w składzie

Największym zaskoczeniem był brak Karola Struskiego, który trafił do Rakowa latem. Po obiecującym debiucie w reprezentacji Polski, wydawało się, że stanie się kluczowym graczem. Jednak jego brak w składzie, a także kontuzja Otieno, wpłynęły na przyszłość drużyny.

Bezskuteczność i kontuzje

Struski, który miał kosztować około miliona euro, nie zdołał wykorzystać swoich szans i przez ostatnie miesiące pozostawał poza podstawowym składem. Ostatnim meczem, w którym wystąpił, była rewanżowa potyczka z Maccabi Hajfa.

Czas na odbudowę

Raków obecnie nie radzi sobie w Ekstraklasie, zajmując 16. lokatę z zaledwie sześcioma punktami po pięciu meczach. Drużyna ma jednak dwa zaległe spotkania do rozegrania. Po przerwie na mecze reprezentacji, Częstochowianie zmierzą się z Górnikiem Zabrze, co może być kluczowe w ich walce o utrzymanie.

Co dalej z Rakowem?

Reakcja Papszuna na ostatnie wydarzenia uczyniła ten moment kluczowym w historii klubu. Czy Raków będzie w stanie odbudować swoją formę i powrócić na ścieżkę sukcesu? Tego nie można przegapić!