W Święta Bożego Narodzenia Sandra Kubicka podzieliła się emocjonującym zdjęciem ze swoim synem, na którym nie ma śladu obecności męża, Aleksandra Milwiw-Barona. Owa nieobecność i brak jakichkolwiek wzmiankach o nim w opisie zdjęcia wywołały burzę spekulacji wśród jej fanów oraz obserwatorów.

"All I want for Christmas is this little boy. #LoveOfMyLife" - napisała Sandra.

W komentarzach internauci zaczęli analizować sytuację, wyrażając swoje zmartwienie o przyszłość małżeństwa. Wiele osób zwróciło uwagę na to, że związek wydaje się być nieco napięty, co spotkało się z różnorodnymi reakcjami. "Tylko ty i dziecko, a gdzie w tym wszystkim mąż? On już jakby mniej ważny. Smutno się na to patrzy" - napisała jedna z internautek, dodając do dyskusji.

Inna osoba komentując stwierdziła: "Sandra chyba wiecznie próbuje wbić szpilę Alkowi, zamiast skupić się na ich miłości." Podejrzenia o kryzys w związku wzrosły jeszcze bardziej, zwłaszcza po tym jak Aleksander znacznie ograniczył swoją obecność w mediach społecznościowych po finale programu "The Voice of Poland".

Mimo trwającej spekulacji, Sandra nie odnosi się publicznie do komentarzy dotyczących jej małżeństwa, co budzi dodatkowy niepokój wśród fanów. Nieustanne omawianie ich relacji w sieci pokazuje, jak duże emocje wzbudza ich związek. Internauci są coraz bardziej ciekawi, czy sytuacja rzeczywiście jest tak poważna jak sugerują ich komentarze.

Prócz tego warto wspomnieć, że ślub Sandry i Aleksandra był jednym z najgłośniejszych wydarzeń w branży rozrywkowej, a jego koszty tylko potwierdziły luksusowy charakter tej pary. Czy nadchodzące miesiące przyniosą wyjaśnienia i lepsze czasy dla ich związku? Fani z pewnością czekają na kolejne wieści.