
Przerażający ból brzucha po grillu – nowotwór na horyzoncie!
2025-08-23
Autor: Ewa
Niespodziewany ból brzucha po grillu
Matt Eamer, 39-letni tata z Redhill w hrabstwie Surrey, zaskoczył się ostrym, kłującym bólem brzucha, który zaskoczył go kilka dni po rodzinnym grillu. - Myślałem, że to zwykłe zatrucie pokarmowe. Rozmawiałem z kolegami w pracy i żartowałem, że pewnie zjadłem zepsutą kiełbasę – wspomina.
Wstrząsająca diagnoza
Jednak ból narastał, prowadząc go do oddziału ratunkowego. Po nieskutecznej kuracji lekami rozkurczowymi, jego żona Sarah zawiozła go do szpitala East Surrey, gdzie badania ujawnili poważną blokadę w jelicie grubym. Potrzebna była natychmiastowa operacja, a w trakcie zabiegu usunięto dwie trzecie jelita.
Kilka dni później padła przerażająca diagnoza: rak jelita grubego w IV stadium, który zdążył już przerzucić się na wątrobę i otrzewną.
Pogoń za życiem z nowotworem
- Wciąż pamiętam głos osoby, która zadzwoniła i powiedziała, że plan leczenia się zmienia… mówimy o miesiącach, a nie latach przeżycia – relacjonuje Matt, przypominając sobie drugą połowę 2020 roku.
Standardowa chemioterapia nie przyniosła efektów, a podczas operacji ujawniono, że nowotwór postępuje. - Powiedzieli: spróbowaliśmy, ale rak się rozprzestrzenił. Wprowadzimy nowe leki. Moja żona Sarah upadła wtedy na podłogę – dodaje.
Nadzieja w nowoczesnych terapiach
Matt przeszedł nową terapię: infuzje cetuksymabu co dwa tygodnie oraz cztery tabletki encorafenibu dziennie. Te nowoczesne leki immunoterapeutyczne, zatwierdzone kilka miesięcy wcześniej, miały dać mu od trzech do sześciu miesięcy życia. Efekty przerosły wszelkie oczekiwania – po pół roku w badaniach nie wykryto żadnego śladu raka.
Dziś, pięć lat później, Matt nadal żyje bez nowotworu i kontynuuje leczenie. - Dożyć pięciu lat w IV stadium to rzadkość. Nie leżysz na łożu śmierci, ale zmuszasz się do refleksji nad tym, jak spędzasz swój czas – mówi.
Każdy dzień to wyzwanie
W grudniu 2024 roku przeszedł 14-godzinną operację usunięcia zmian nowotworowych z klatki piersiowej oraz zastosowano podgrzewaną chemioterapię HIPEC. Ponownie wyniki okazały się pozytywne – organizm był wolny od nowotworu.
Matt prowadzi agencję projektową i wychowuje dzieci. - Młodsi pacjenci lepiej znoszą leczenie i mogą żyć dłużej, pełniej, nawet w IV stadium – tłumaczy.
Rak jelita grubego – rosnący problem wśród młodych
Rak jelita grubego to trzeci co do częstości występowania nowotwór na świecie i druga przyczyna zgonów z powodu nowotworów. W Wielkiej Brytanii co roku diagnozuje się około 43 tys. nowych przypadków, a w USA ponad 150 tys. Mimo że wskaźniki zachorowalności wśród osób starszych maleją, wśród młodszych rosną w alarmującym tempie.
W Anglii liczba przypadków w grupie wiekowej 25-49 lat rośnie o 3,6% rocznie, a w USA o 2,4%. Rokowania w dużej mierze zależą od momentu diagnozy – w Wielkiej Brytanii roczna przeżywalność wynosi 97% przy wcześniejszym wykryciu, ale spada do 49%, gdy choroba diagnozowana jest w trakcie nagłej hospitalizacji, tak jak miało to miejsce w przypadku Matta.
Zmiany w stylu życia kluczem do walki z rakiem
Czynniki ryzyka obejmują m.in. obciążenia rodzinne, nieswoiste zapalenia jelit, otyłość, palenie tytoniu, nadużywanie alkoholu oraz dieta uboga w błonnik, bogata w czerwone i przetworzone mięso. Coraz częściej zwraca się też uwagę na wpływ ultraprzetworzonej żywności i toksyn bakteryjnych, takich jak kolibaktyna.
W Polsce rak jelita grubego stanowi jedno z najpoważniejszych wyzwań onkologicznych, z rosnącą zachorowalnością na poziomie 2,5% rocznie, co prowadzi do zwiększenia liczby nowych przypadków z około 11,5 tys. na początku XXI wieku do 18,8 tys. w 2022 roku.