Prezydenckie weto i nowe propozycje

21 sierpnia prezydent Karol Nawrocki podjął kontrowersyjną decyzję o wetowaniu tzw. ustawy wiatrakowej. Główne konsekwencje? Zamrożenie cen energii na rok 2023, które nie wejdzie w życie. Nowe przepisy, które miały zmniejszyć minimalną odległość elektrowni wiatrowych od mieszkań, z 700 do 500 metrów, oraz ułatwić modernizację już istniejących elektrowni, zostały odrzucone.

Krytyka ze strony minister klimatu

Minister klimatu i środowiska, Paulina Hennig-Kloska, w wywiadzie dla TVN24 mocno skrytykowała decyzje prezydenta. - Ten projekt jest dla nas bezużyteczny, ponieważ trafił na 30 dniowe konsultacje i możemy na nim pracować dopiero na koniec września, kiedy już musimy mieć uchwaloną ustawę - stwierdziła minister. Podkreśliła, że ważniejsze prace nad rozwojem odnawialnych źródeł energii prowadzone są w dwóch resortach.

Nowe zamrożenie cen energii

W czwartek Nawrocki przedstawił nowy projekt ustawy dotyczący zamrożenia cen energii elektrycznej do końca roku. Jak ogłosił Zbigniew Bogucki, szef Kancelarii Prezydenta, projekt jest już w Sejmie. Skierowany jest wyłącznie do gospodarstw domowych i ma na celu wsparcie obywateli w trudnych czasach. Projekt ma kosztować podatników 300 milionów zł w tym roku oraz 590 milionów w 2026.

Jakie wyzwania czekają Nowackiego?

Prezydent Nawrocki z pewnością ma przed sobą skomplikowane zadanie. Walka o stabilność cen energii w obliczu zmieniającej się sytuacji gospodarczej i politycznej to nie lada wyzwanie. Krytyka w sejmowych korytarzach tylko potęguje atmosferę napięcia. Jak zakończy się ta polityczna batalia o energię? Czas pokaże!