Tragedia w Dolnej Austrii

W sobotę w Dolnej Austrii miała miejsce tragiczna akcja ratunkowa, która skończyła się śmiercią strażaka. Niestety, dwaj mężczyźni stracili życie w swoich domach w Untergrafendorf oraz Hobersdorf. To kolejny tragiczny skutek potężnych ulew, które zafundowały Austrii poważne problemy. Jak informuje Austrian Broadcasting Corporation (ORF), sytuacja w regionie jest jak nigdy wcześniej dramatyczna.

Ogromne straty materialne

W wyniku pęknięcia tamy na rzece Traisen w niedzielę o godz. 16, ewakuowano ponad 100 mieszkańców, a obszar stał się całkowicie opuszczony i pogrążony w ciemności. Wiedeń, który zmaga się z najgorszą w skutkach ulewną od 152 lat, ma poważne straty. Dunaj wystąpił z brzegów w wielu miejscach, zalewając domy i poważnie zagrażając mieszkańcom miasta.

Niebezpieczne wezbrane wody

Jedna kobieta została porwana przez wezbrane wody i utknęła pod autobusem, ale na szczęście została uratowana przez ratowników. Dostała się do szpitala w stanie krytycznym, co podkreśla powagę sytuacji. W sobotę wiedeńska straż pożarna interweniowała aż 450 razy w związku z intensywnymi opadami deszczu! W dzielnicy Dobling odnotowano opady do 110 litrów na metr kwadratowy. Rzeka Wiedeń, przepływająca przez miasto, także wystąpiła z brzegów, wprowadzając chaos wśród mieszkańców.

Zimą w połowie września?

Paradoksalnie, podczas gdy wschodnia część Austrii zmaga się z ekstremalnymi powodziami, na zachodzie kraju otwarto ośrodek narciarski "Hochkeil" niedaleko Salzburga w niedzielę. Takie zjawisko, podczas gdy w jedno miejsce zalewają rzeki, w innym spada śnieg w samym sercu września, jest niezwykle rzadkie i pokazuje, jak ekstremalne mogą być zmiany klimatyczne w tym regionie. Mieszkańcy pytają: co przyniesie jutro? Czy możemy spodziewać się jeszcze gorszej pogody w nadchodzących dniach?