Piotr Adamczyk, znany polski aktor, od lat zdobywa uznanie zarówno w kraju, jak i za oceanem. Jego występy w takich produkcjach jak "Hawkeye" oraz "Nocne niebo" przyciągnęły uwagę widzów i mediów.

W ostatnim czasie pojawiły się plotki na temat rzekomego domu Adamczyka w Stanach Zjednoczonych. W wywiadzie dla portalu Świat Gwiazd, aktor postanowił raz na zawsze rozwiać te spekulacje.

Piotr Adamczyk: "Nie mam domu za oceanem!"

Zaskoczył wielu, gdy stwierdził: "Nie mam domu, chociaż często się o tym pisze. Może powinienem pomyśleć o tym, biorąc pod uwagę, jak wiele plotek krąży w internecie." Adamczyk podkreślił, że nie lubi dezinformacji i fałszywych informacji w mediach.

Mimo tych spekulacji, artysta zdradził, że jego życie zawodowe dzieli się pomiędzy dwa kontynenty. Jak sam powiedział: "To nie jest aż tak trudne, jak można by sądzić, szczególnie gdy jest praca."

Jak aktor radzi sobie z plotkami?

Adamczyk stwierdził, że jego wyprawy do USA dotyczą wyłącznie pracy. "Ja się nie przeprowadziłem do Stanów. Bywam tam w związku z projektami filmowymi. Trudno jest przeprowadzić się do jednego miasta w takim wielkim kraju i spodziewać się, że tylko tam będziesz pracował."

Aktor nawiązał również do swojego przyzwyczajenia do fałszywych doniesień: "Zauważyłem, że bardzo trudno jest wierzyć w to, co obecnie widzimy w mediach. Myślę, że każdy, kto jest bardziej świadomy, zdaje sobie sprawę, że nie wszystko, co piszą, jest prawdą."

Zaskakujące szczegóły z życia Adamczyka!

Warto przytoczyć, że Adamczyk przez długi czas ukrywał swój związek, a po ujawnieniu jego relacji wszyscy mówili tylko o jednym – sile jego uczuć. Czyżby planował również nowe życie w Stanach? Może nie, ale jedno jest pewne – zawsze warto mieć oko na to, co przyniesie przyszłość!