
PGE Ekstraligi: Kontrowersje wokół meczu Sparty, trener w ogniu pytań!
2025-04-14
Autor: Magdalena
Sparta Wrocław w trudnej sytuacji
Wczorajszy mecz Betard Sparty Wrocław z PRES Grupą Deweloperską Toruń zakończył się porażką gospodarzy 41:49. Niezadowolenie wśród fanów wywołała kontrowersyjna sytuacja z biegu nr 4, gdzie Robert Lambert dotknął taśmy, jednak sędzia nie wykluczył go z powtórki. Co na ten temat sądzi trener Dariusz Śledź?
Trener wycofuje się z komentowania decyzji sędziów
"Nie chcę tego komentować. Myślę, że wszyscy byli przekonani, że Lambert dotknął taśmy i będzie wykluczony. On sam był o tym przekonany, ale finalnie stało się inaczej. Nie będę tego oceniać, eksperci to zrobią" - powiedział Śledź. Sytuację w programie Canal+ Sport ocenił Leszek Demski, wskazując na usterkę maszyny startowej, co mogło wpłynąć na decyzję sędziego.
Regulamin sprzyja powtórkom
Według regulaminu, jeśli w wyniku awarii maszyny startowej sędzia uzna, że start był nieważny, procedura musi być powtórzona, nawet jeśli któryś z zawodników się poruszył. Szef sędziów podkreślił, że odpowiednie przepisy zostały zastosowane.
Słabsze momenty Sparty
Drużyna Wrocławia borykała się z problemami w trakcie zawodów, przeplatając dobre występy słabszymi. Trener Śledź zauważył, że jego zawodnicy podejmowali niekorzystne decyzje. "Myślę, że juniorzy wypadli dobrze, ale nie wiem, czy zmiana Bewleya na Janowskiego w biegu 11 była słuszna" - dodał.
Przyszłość Sparty na horyzoncie
Mimo porażki, Sparta przekroczyła 40 punktów i trener przyznał, że tor był twardy z zagadkowymi pułapkami, które sprzyjały rywalom. W miarę upływu sezonu Sparta ma szansę na poprawę podczas bożonarodzeniowego pojedynku z Stelmet Falubazem Zielona Góra.
Co przyniesie przyszłość?
Fani mogą być pewni, że emocji w PGE Ekstralidze nie zabraknie. Czy Sparta znajdzie sposób na poprawę i wywrócenie losów rywalizacji w nadchodzących meczach? Odpowiedzi udzieli tylko czas!