Paweł Wąsek po sukcesach w Turnieju Czterech Skoczni: "Jestem w czołówce!"
2025-01-06
Autor: Tomasz
Paweł Wąsek, polski skoczek narciarski, w końcu osiągnął cel, o którym marzył. "Jestem w '10' i z podniesioną głową mogę wracać z tego turnieju" - mówi z entuzjazmem. Wąsek nie tylko wykazał się świetnymi wynikami, ale także wzbudził zainteresowanie mediów swoją determinacją i umiejętnościami.
"Każdy konkurs był dla mnie udany, zyskiwałem pewność siebie. To był naprawdę dobry turniej w moim wykonaniu" - dodaje. Jego słowa potwierdzają trenerzy, którzy zauważają, że Wąsek ma potencjał, by walczyć o podium w przyszłych zawodach.
Thomas Thurnbichler, trener polskiej drużyny, podkreślił, że poziom Wąska ciągle rośnie, co otwiera przed nim nowe możliwości. "To podium nie jest tak strasznie daleko. Trzeba tylko dopracować te skoki, a może jeszcze tej zimy doczekam się miejsca na podium. Na razie jednak staram się o tym nie myśleć" - relacjonuje Wąsek.
Kiedy pytany o wzrastające zainteresowanie swoją osobą, skoczek odpowiada: "Przybywa trochę obowiązków poza skocznią, ale dobrze się z tym czuję. Wierzę, że moi koledzy z drużyny również odnajdą dobre czucie na skoczni. Olek także pokazywał świetne skoki w treningach".
Wąsek przyznaje, że odczuwa zmęczenie, ale jest gotowy na regenerację, którą zapewni mu dwa dni wolnego. "To będzie czas na to, by się zregenerować. Ta przerwa przyda się nam wszystkim" - mówi.
Rozmowa Wąska z kontrolerem FIS, Christianem Katholem, po zawodach w Bischofshofen była dowodem na to, że polski skoczek zyskuje uznanie w środowisku. "To była rozmowa przyjacielska. Powiedział mi, że się cieszy z mojego postępu i gratulował" - podkreśla Paweł.
Podczas nadchodzących zawodów Wąsek będzie miał okazję zmierzyć się z jeszcze większą presją, gdyż zbliżają się zawody z udziałem krajowych kibiców. "To zawsze fantastyczne uczucie skakać przed własną publicznością" - deklaruje. Jego występy na skoczniach z pewnością będą śledzone z zapartym tchem przez wielu fanów, którzy mają nadzieję na kolejne triumfy oraz może nawet złoty medal w przyszłości.