Zaskakujące wyznanie aktorki

Maja Kożuchowska, znana polska aktorka, zszokowała swoich fanów osobistym wyznaniem. Przez wiele lat unikała pokazywania swoich nóg, a powód tej niepewności sięga czasów jej szkolnych lat. W rozmowie z reporterem "Halo tu Polsat" przyznała, że słowa matki w młodości wpłynęły na jej postrzeganie siebie.

Opinie matki, które zablokowały pewność siebie

Na jednej z imprez w szkole mama powiedziała jej: "Żeby wyjść w krótkiej mini, trzeba mieć bardzo dobre nogi". To zdanie, przekazane w okresie młodzieńczym, przez długie lata krępowało ją i wpływało na jej wybory dotyczące ubioru. Dopiero po ślubie z mężem, pod wpływem jego wsparcia, Kożuchowska zaczęła patrzeć na siebie inaczej.

Przełom w życiu aktorki

- Mój mąż powiedział mi: "Nic twoim nogom nie brakuje, odsłaniaj, kiedy będziesz to robić?" - relacjonuje aktorka. Ten moment stał się dla niej impulsem do zmiany, do przełamania barier, do których była przyzwyczajona przez lata. Odkrycie swoich nóg stało się symbolem jej wewnętrznej wolności.

Moda według Kożuchowskiej: komfort ponad wszystko

Kożuchowska, laureatka wielu nagród, podkreśla również swój stosunek do mody. Ceni sobie przede wszystkim prostotę i komfort. - Uważam, że mniej znaczy więcej - mówi. - Ważne jest, aby czuć się swobodnie w tym, co się nosi. To widać na twarzy!

To wyznanie Kożuchowskiej może być inspiracją dla wielu, którzy zmagają się z podobnymi kompleksami. Odkrycie siebie to nie tylko odwaga, ale także podróż ku akceptacji i wewnętrznemu pięknu.