Z najnowszych wyliczeń "Rzeczpospolitej" wynika, że nadchodzące zmiany w stawkach opłat lotniskowych przyniosą znaczący wzrost kosztów dla linii lotniczych, co bezpośrednio wpłynie na ceny biletów dla podróżnych. Ryanair, z dominującym udziałem 33,65% w polskim rynku lotniczym, będzie musiał zmierzyć się z podwyżkami wydatków, które wzrosną z 210,7 mln zł do aż 353 mln zł przy średniej trasie przelotu w Polsce wynoszącej 300 km.

WizzAir także odczuje wpływ tych zmian, ponieważ ich wydatki wzrosną z 152,1 mln zł do 254,8 mln zł, a LOT zobaczy wzrost z 108 mln zł do 181,9 mln zł. Nawet Lufthansa, niegdyś mocny gracz na rynku, zwiększy swoje wydatki z 26 mln zł do 43,6 mln zł. Ciekawostką jest, że Enter Air, największy polski przewoźnik czarterowy, zapłaci nie 27,7 mln zł jak w bieżącym roku, a już 43,6 mln zł.

Olga Lubryczyńska-Budrewicz, ekspertka w zakresie zarządzania ruchem lotniczym, zauważa, że podstawowym powodem podwyżek są rosnące koszty osobowe w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej (PAŻP). Marcin Hadaj, szef komunikacji w PAŻP, tłumaczy, że nowe stawki wynikają m.in. z inflacji oraz konieczności kształcenia nowych kontrolerów lotów. Agencja planuje wydatki związane z inwestycjami w 2025-2029 w wysokości około 1,4 miliarda zł.

Bez wątpienia, to nie koniec wzrostu cen biletów. Monitorując sytuację na rynku lotniczym, należy również zwrócić uwagę na planowane otwarcie przestrzeni powietrznej na wschodzie, co może prowadzić do dalszego wzrostu ruchu w Polskiej przestrzeni powietrznej. Jak podaje Eurocontrol, jeśli sytuacja na Ukrainie się ustabilizuje, przewiduje się znaczny wzrost aktywności lotniczej.

Czy planujesz podróż w nadchodzących miesiącach? Ta podwyżka może znacząco wpłynąć na Twój budżet. Zrób research i sprawdź oferty, zanim ceny wzrosną jeszcze bardziej!