Reprezentacja Polski awansowała do półfinału United Cup, pokonując Wielką Brytanię 3:0. W sobotę Biało-Czerwoni staną do rywalizacji o finał z Kazachstanem. W ćwierćfinałowym meczu Iga Świątek stoczyła emocjonującą walkę z Katie Boulter, wygrywając 5:7, 6:1, 6:4. Przy wyniku 1:2 w trzecim secie Świątek poprosiła o przerwę medyczną, po której wróciła z bandażem na udzie. W wywiadzie po meczu zadeklarowała: - Wzięłam kilka tabletek przeciwbólowych, ale cieszę się, że wygraliśmy. Jutrzejszy dzień wolny wykorzystam na odpoczynek.

Jednak po meczu zaczęły się kontrowersje. Łukasz Jachimiak ze Sport.pl zauważył: "Polka walczyła nie tylko z rywalką. Musiała wezwać fizjoterapeutkę, a my mogliśmy jedynie spekulować o powodzie tego działania." Część internautów skrytykowała Iga za skorzystanie z przerwy medycznej, sugerując, że działała w złej wierze, aby zyskać przewagę. "Potrzebowała nieczystego zagrania, aby wygrać mecz" - brzmiały krytyczne komentarze.

Na konferencji prasowej Świątek odniosła się do tych zarzutów, mówiąc: - Nie wzięłam przerwy medycznej, żeby wyłączyć Katie z gry. Zrobiłam to, ponieważ nie czułam się dobrze. Po przerwie zauważyłam, że moja rywalka była trochę rozkojarzona. To nie była intencjonalna taktyka z mojej strony.

W międzyczasie, temat przerwy medycznej podjął rumuński portal prosport.ro, który zasugerował, że Świątek działała w złej wierze. W artykule podano: "Decyzja byłego numeru jeden wywołała wiele krytyki i po raz kolejny wprowadziła ją w centrum kontrowersji." Rumuńscy dziennikarze podkreślają, iż Iga nie jest ulubienicą ich mediów, szczególnie po incydencie z pozytywnym wynikiem testu antydopingowego, w którym otrzymała mniejszą karę niż Simona Halep.

Halep, która zmaga się z długą karą za zanieczyszczony suplement, wyraziła swoje niezadowolenie w mediach społecznościowych: "Jak to możliwe, że w identycznych przypadkach ITIA ma całkowicie inne podejście?" To porównanie wzbudza emocjonalne napięcia między fanami obu tenisistek.

Kontynuacja tej sytuacji będzie przedmiotem zainteresowania zarówno mediów, jak i kibiców, którzy z niecierpliwością czekają na kolejne zmagania Igi Świątek na korcie.