W ostatnim odcinku programu "Graffiti" emitowanym przez Polsat News doszło do zaskakującej sytuacji. W trakcie rozmowy z Magdaleną Biejat z Lewicy na antenie pojawił się Adrian Zandberg, kandydat partii Razem, który był niedawno jej kolegą z ugrupowania.

Mini-debata polityczna na żywo

Dziennikarz Marcin Fijołek, dostrzegając niespodziewane ożywienie sytuacji, zaproponował przeprowadzenie mini-debaty pomiędzy politykami. Zadał im pytanie, dlaczego to właśnie na nich warto oddać głos w nadchodzących wyborach.

- Realizuję program, o którym wszyscy mówimy. Dzień po dniu pracuję nad nowymi projektami, które mają na celu nie tylko skrócenie czasu pracy, ale także wzmocnienie Państwowej Inspekcji Pracy, co jest kluczowe dla pracowników - odpowiedziała Biejat.

Stawka w wyborach: głos na Lewicę

Adrian Zandberg zabrał głos, krytykując obecny rząd i jego decyzje. - Widzimy, że polityka rządu jest prokapitalistyczna, ignorująca potrzeby zwykłych obywateli. Możemy zbudować solidarną Polskę, jeśli będziecie głosować na Razem - powiedział.

Walka z nienawiścią w polityce

W dalszej części rozmowy, Biejat odniosła się do kontrowersyjnych wypowiedzi Grzegorza Brauna, którego działania doprowadziły do oskarżeń o nawoływanie do nienawiści. - Nie ma miejsca dla nienawiści w debacie publicznej. Mam nadzieję, że prokuratura szybko zajmie się tą sprawą - skomentowała.

Kwestie społeczne w programach wyborczych

Podczas debaty Biejat podkreśliła, że głos na nią to głos na walkę z kryzysem mieszkaniowym i zapewnienie pełni praw kobiet oraz praw pracowników. Wymieniła również osiągnięcia rządu, takie jak wolna wigilia czy wyższe płace minimalne.

Zandberg podkreśla problem nierówności społecznych

Zandberg, po krótkiej wymianie zdań, wskazał na bezwzględny rozdział majątku w Polsce. - Rząd przerzuca koszty na pracowników, aby obdarowywać bogatych. Musimy być bardziej sprawiedliwi w podziale podatków - dodał.

Nowa jakość w polskiej polityce

Ta niespodziewana debata miała znaczenie nie tylko dla polityków, ale także dla wyborców, którzy znalazłszy się w obliczu ważnych wyborów, muszą zadać sobie pytanie, jaką przyszłość chcą zbudować dla Polski. Jak widać, emocje w polityce są wciąż żywe, a debata publiczna pozostaje miejscem konfrontacji różnorodnych poglądów.