Bill Murray, ikona amerykańskiego kina, spędził miniony weekend w Warszawie, a jego niespodziewana wizyta wzbudziła wiele emocji wśród fanów. W sobotnie popołudnie zauważono go w gruzińskiej restauracji Rusiko, znajdującej się w centrum miasta. Co ciekawe, aktor nie informował nikogo o swoim przylocie do Polski, co sprawiło, że jego obecność w stolicy była zupełnie zaskakująca.

Dla tych, którzy jeszcze nie znają Billa Murraya, warto podkreślić, że jest on jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w Hollywood. Znany z ról w takich filmach jak "Dzień świstaka", "Pogromcy duchów" czy "Między słowami", Murray jest prawdziwą legendą. Niedawno mieliśmy także okazję go zobaczyć w filmie "The Friend" z Naomi Watts, promującym nowoczesne przyjaźnie i relacje.

W Warszawie aktor towarzyszył pewnej tajemniczej blondynce, która najprawdopodobniej jest jego znajomą z branży, Magdaleną Górską. Aktorka podzieliła się na swoim Instagramie zdjęciem z legendą Hollywood, co potwierdza ich przyjacielską relację. Mimo że Murray cieszy się niesłabnącą popularnością, spędzając czas w gruzińskiej kuchni, nie został rozpraszany przez fanów ani dziennikarzy.

Zaskakujące jest, że w 2009 roku Bill Murray odwiedzał Polskę jako gość honorowy festiwalu Plus Camerimage w Łodzi. Widać, że ma ciepłe uczucia do naszego kraju, a jego najnowsza wizyta tylko potwierdza, że Polska staje się coraz bardziej popularnym miejscem odwiedzin dla gwiazd z Hollywood.

Polska publiczność z pewnością czeka na kolejne wizyty takich osobistości jak Bill Murray. Kto wie, może w przyszłości zobaczymy go na jakimś festiwalu filmowym lub wydarzeniu branżowym? Jedno jest pewne – jego obecność w Polsce to zawsze powód do radości!