Emmanuel Macron, prezydent Francji, złożył emocjonalną wizytę w Nuuk, stolicy Grenlandii, gdzie zapewnił mieszkańców: "Jesteśmy z wami teraz, dziś i jutro". Słowa te spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem wśród lokalnej społeczności, liczącej zaledwie 20 tysięcy osób.

Podczas konferencji prasowej Macron odniósł się do pytania o sojusz ze Stanami Zjednoczonymi, potwierdzając, że kraj ten nadal pozostaje ważnym partnerem Francji. Dodał, że jeszcze przed swoją wizytą skontaktował się z Donaldem Trumpem, informując go o swoim przyjeździe.

Francuski przywódca poruszył również kwestę strategicznej niezależności Europy, podkreślając, że Unia Europejska musi zwiększyć swoją autonomię i nie być zbyt uzależniona od USA. Podkreślił, że byłoby wielkim błędem, gdyby Europa nie chroniła Grenlandii oraz jej bogatych zasobów metali ziem rzadkich.

Macron ogłosił również plany otwarcia konsulatu generalnego Francji na Grenlandii, stając się tym samym kolejnym krajem, obok USA, który posiada placówkę w tym regionie. Wizyta prezydenta została szeroko omówiona w duńskich mediach jako manifestacja siły Francji w obliczu USA oraz jako wyraz solidarności z Danią i Grenlandią.