Kraj

Nawrocki o 'apartamencie miłości'. Syn kandydata PiS broni ojca

2025-01-28

Autor: Anna

Prezes Instytutu Pamięci Narodowej, Jarosław Nawrocki, ujawnił, że korzystał z apartamentu muzealnego podczas kwarantanny związanej z pandemią COVID-19. W wywiadzie tłumaczył, że wykorzystał ten czas na intensywną pracę nad projektami Muzeum II Wojny Światowej.

— Będąc w tym apartamencie, odbyłem dziewięć treningów judo, podjąłem dwieście decyzji, ponieważ chciałem aktywnie działać dla Muzeum II Wojny Światowej, oraz przeczytałem dwa tysiące stron materiałów w siedmiu ksiązkach. To nie jest 'apartament miłości', lecz miejsce intensywnej pracy — powiedział Nawrocki.

Dodał, że w jego życiu jedynym 'apartamentem miłości' jest wspólne mieszkanie z żoną. — Kłamią, kłamią i będą kłamać — stwierdził, odnosząc się do krytyki, która spadła na niego po medialnych publikacjach na temat jego użytkowania apartamentu.

Na spotkaniu w Ciechanowie syn Nawrockiego, Daniel Nawrocki, również stanął w obronie ojca. Wskazał na rosnącą falę hejtu i nieczystych praktyk w kampanii wyborczej. — Znam mojego tatę i wiem, że te ataki go nie przestraszą. Ani te inwektywy, ani ich autorzy — powiedział. Wydarzenie miało miejsce w kontekście medialnych oskarżeń dotyczących apartamentu, w którym jego ojciec przebywał kilka lat temu.

Cała sytuacja wywołała szerszą debatę w społeczeństwie na temat przejrzystości i etyki w kampaniach wyborczych. Czy tego typu ataki mają wpływ na postrzeganie kandydatów? Jest to pytanie, które z pewnością będzie towarzyszyć wyborcom w nadchodzących wyborach.