Świat

Najbogatszy stan Ameryki na tropie wojny handlowej z Trumpem!

2025-04-06

Autor: Michał

Gubernator Kalifornii, Gavin Newsom, wystosował dramatyczny apel do międzynarodowych partnerów handlowych, wzywając do wyłączenia produktów z Kalifornii z nowych ceł odwetowych. To nie tylko obrona stanu, ale i reakcja na rosnące napięcia w amerykańskim handlu.

Jak podaje "Rzeczpospolita", Kalifornia, będąca najbogatszym stanem USA i piątą co do wielkości gospodarką na świecie, może boleśnie odczuć skutki wojny handlowej zapoczątkowanej przez Donalda Trumpa. W Kalifornii swoje siedziby mają giganty technologiczne, takie jak Google i Apple, które mogą być szczególnie narażone na nowe taryfy.

Newsom podkreśla, że Kalifornia jest liderem w rolnictwie i produkcji, co czyni ją niezawodnym partnerem handlowym, niezależnie od politycznych zawirowań w Waszyngtonie. Jego apel jest również ostrożnym wezwaniem do współpracy, aby zminimalizować negatywne skutki nadciągających opłat.

Zgodnie z nowym rozporządzeniem Trumpa, w nocy z soboty na niedzielę wprowadzono dodatkowe 10-procentowe cła na niemal wszystkie importowane towary z różnych krajów. Cła te nie obejmują jedynie Kanady i Meksyku, które są już obciążone dłuższymi opłatami. To znaczące zmiany, które mogą podnieść ceny wielu towarów, co w obliczu inflacji staje się sporym problemem dla amerykańskich konsumentów.

Dodatkowo, nowe cła dotkną produkty przywożone z krajów takich jak Chiny, Unia Europejska oraz Japonia, co może spowodować dalsze napięcia na rynku. Eksperci przewidują, że jeśli te taryfy wejdą w życie, średnia stawka celna w USA wzrośnie z 2,2% do ponad 22% — co będzie najwyższe od ponad stulecia! Tak duże obciążenia mogą przypominać te wprowadzone w 1930 roku, które przyczyniły się do wielkiego kryzysu gospodarczego.

Kalifornia, stan z tak silnym sektorem technologicznym i rolniczym, może stać się polem bitwy, które na zawsze zmieni amerykański krajobraz handlowy. W miarę jak opóźnienia w łańcuchu dostaw oraz rosnące ceny wpływają na gospodarki lokalne, wszyscy musimy być świadomi, że ta walka gospodarcza dopiero się zaczyna. Jakie będą długofalowe skutki tych taryf dla Kalifornii i całego kraju? Czas pokaże, a my będziemy śledzić rozwój sytuacji!