
Miliardowe koszty ustawy dezubekizacyjnej! Co się dzieje z emeryturami?
2025-08-25
Autor: Ewa
Ustawa dezubekizacyjna a miliardowe wydatki
Wiesław Szczepański, wiceszef MSWiA, ujawnił, że z 39 tysięcy osób, którym obniżono świadczenia na podstawie ustawy dezubekizacyjnej, blisko 27 tysięcy postanowiło odwołać się od decyzji.
Początkowo sądy wstrzymywały postępowanie, czekając na rozpatrzenie ustawy przez Trybunał Konstytucyjny. Jednak, po decyzji byłej prezes TK, Julii Przyłębskiej, na rozprawę nie wrócono. W międzyczasie Sąd Najwyższy orzekł, że każdy przypadek obniżenia świadczeń powinien być rozpatrywany indywidualnie.
Gigantyczne koszty procesów
Od początku 2021 do grudnia 2023 roku, Zakład Emerytalno-Rentowy MSWiA przywrócił 8,4 tysiąca prawomocnych wyroków, co kosztowało ponad 1,3 miliarda złotych.
To przekłada się na to, że PiS, które wcześniej twierdziło, że ustawa dezubekizacyjna przyniosła oszczędności rzędu 300 milionów złotych, do tej pory zapłaciło cztery razy więcej. Od grudnia 2023 roku do lipca 2025 roku planowane są kolejne 6,6 tysięcy wyroków, co dodatnio wpłynie na kwotę wydatków.
Koszty sądowe i ich konsekwencje
Według Szczepańskiego, koszty związane z procedurami sądowymi przyniosły ogromne wydatki. Do lutego 2025 roku ZER będzie musiał wypłacić 3,5 miliona złotych tytułem zastępstw prawnych. Ponadto, MSWiA poniosło prawie 1 milion złotych z powodu bezczynności organu w podejmowaniu decyzji wobec wniosków emerytów.
Przyszłość w rękach sądów
W marcu ubiegłego roku wprowadzono nową procedurę, która pozwala na szybkie przywrócenie emerytury w przypadku nieusprawiedliwionego jej odebrania. Do rozpatrzenia pozostaje jeszcze ponad 300 apelacji, z czego połowa pochodzi od ZER.
Wysokość kosztów narasta, bo obecnie toczy się jeszcze ponad 2 tysiące procesów. Przewiduje się, że około 11 tysięcy osób nie odwołało się od decyzji ZER z 2017 roku, co jest niepokojącą statystyką, gdyż wiele z tych osób przekroczyło 70-80 lat.
Szczepański ma nadzieję, że jeszcze w tym roku sądy rozpatrzą około 500 spraw, a na przyszły rok pozostanie tylko 1,5 tysiąca do rozwiązania. Warto śledzić rozwój tej sprawy, gdyż dotyczy ona przyszłości wielu ludzi.