Sport

Miarka się przebrała! Real Madryt ostro skrytykowany po El Clasico

2025-04-28

Autor: Magdalena

El Clasico pełne emocji

Mecz El Clasico był prawdziwym spektaklem, w którym zarówno Barcelona, jak i Real Madryt wykazały się znakomitym poziomem gry. To jednak Barcelona w pierwszej połowie przejęła kontrolę dzięki bramce Pedriego w 28. minucie. W drugiej części gry, do akcji wkroczyli zawodnicy Realu, w tym Kylian Mbappe, Luka Modric i młody Adry Guler, którzy wnieśli nowe życie w drużynę. Mbappe wyrównał wynik z rzutu wolnego, Modric pięknie regulował tempo, a Guler zaliczył asystę przy golu Auréliena Tchouaméniego.

Dramatyczna końcówka i lawina czerwonych kartek

Barcelona desperacko walczyła o wyrównanie i w 84. minucie dopięła swego dzięki Ferranowi Torresowi, który skorzystał na błędzie Rudigera. Na koniec dogrywki, Jules Kounde ustalił wynik, przechwytując piłkę po fatalnym zagraniu Modrica. Ta dramatyczna końcówka wzbudziła ogromne emocje, które przerodziły się w skandal na boisku.

Skandaliczne zachowanie piłkarzy Realu

W doliczonym czasie gry piłkarze Realu wykazali się skandaliczną postawą, w wyniku której aż trzech z nich zobaczyło czerwone kartki. Antonio Rudiger, główny bohater tego incydentu, rzucił przedmiot w sędziego Ricardo de Burgosa Bengoetxe, po czym ruszył w jego stronę, ale został powstrzymany przez kolegów. Oprócz Rudigera, kary otrzymali również Lucas Vázquez i Jude Bellingham.

Media nie mają litości dla Realu

Żadne litościwe słowo nie usłyszał Real po zakończeniu finału Pucharu Króla. Dziennikarze przyglądają się nie tylko porażce, ale także skandalicznej reakcji piłkarzy. Antoine Simonneau z dziennika 'L'Équipe' wskazuje, że emocje i frustracja to problem, który dotyka Real od początku sezonu 2024/2025. "Wykluczenia Vázquez, Bellinghama i Rudigera były kulminacją rozczarowania i bezsilności, które ogarnęły Madryt w tym sezonie" - stwierdził.

Co dalej z Realem Madryt?

Simonneau zauważa, że finał miał być momentem przełomowym dla klubu, a straty, które poniesiono, dotyczą czegoś więcej niż tylko przegranej w meczu z Barceloną. "Stracili część swojej elegancji i szlachetności, z których zawsze słynął klub" - dodaje dziennikarz. Protesty przeciwko sędziowaniu przed meczem oraz porywcze zachowanie na boisku kładą cień na cały zespół. Real Madryt wydaje się być drużyną, która nie zdaje sobie sprawy z zasad, a ich reakcje przypominają "kapryśne dziecko w obliczu frustracji."