Rozrywka

Martyna Byczkowska unika czerwonych dywanów? "Ścianki i wywiady są strasznie STRESUJĄCE"

2025-01-29

Autor: Katarzyna

Martyna Byczkowska staje się jedną z najbardziej obiecujących gwiazd polskiego kina. Można ją było zobaczyć w takich produkcjach jak "Skazana", "W głębi lasu" czy "Absolutni debiutanci", które przyniosły jej dużą popularność. Ukończyła warszawską Akademię Teatralną i zdobyła serca widzów rolą w serialu "1670". Jej talent aktorski i osobowość sprawiły, że zyskała dużą rzeszę fanów.

Ostatnio Martyna związana jest z raperem Quebonafide, starając się jednocześnie unikać szumu medialnego. Para woli spędzać czas w prywatności niż na świeczniku. Brak wspólnych zdjęć w mediach społecznościowych wzbudza ciekawość, a ich znajomi często dzielą się glimpsami z ich życia. Ostatnio Martyna udzieliła wywiadu, w którym postanowiła zdradzić nieco o swoim życiu w świetle reflektorów.

Na premierze filmu "Nieprzyjaciel" Martyna przyznała, że wydarzenia takie jak czerwone dywany czy wywiady są dla niej źródłem ogromnego stresu. W rozmowie z reporterką wspomniała: "Stres przychodzi do mnie w chwilach premier, kiedy trzeba gotowe dzieło skonfrontować z widzem. Te ścianki i wywiady są strasznie stresujące. Ale sama praca jest dla mnie bardziej takim rozwojem".

Martyna przyznała, że po miesiącach ciężkiej pracy na planie czuje się nerwowo, gdy tylko nadchodzi moment zaprezentowania efektów jej starań. Pomiędzy premierą a niepewnością w ocenie jej występu dostrzega jednak wiele pozytywnych aspektów swojej kariery. Współpraca z takimi aktorami jak Michał Żurawski i Piotr Stramowski tylko uwydatnia jej rozwój jako artystki.

Z uwagi na jej preferencje dotyczące prywatności, możemy się spodziewać, że Martyna i Quebonafide nie będą często pojawiać się na wspólnych wydarzeniach. Jak widać, wiele oznacza dla nich intymność i bliskość, niezależnie od tego, jak wiele blasku bije od ich zawodów. Jakie są Wasze opinie na ten temat? Czy wolelibyście widzieć ich razem na czerwonych dywanach, czy może ich prywatność jest dla Was ważniejsza? Zachęcamy do dyskusji!