Mark Viduka: Z bohatera Premier League do właściciela kawiarni. Dlaczego uciekł od sławy?
2024-12-26
Autor: Jan
Mark Viduka, znany australijski napastnik, zdobywał bramki zarówno w reprezentacji swojego kraju, jak i w takich klubach jak Leeds United, Middlesbrough i Newcastle United, ale nigdy nie cieszył się sławą w taki sposób, jak niektórzy jego koledzy po fachu. Od zawsze czuł się peszony przez blask fleszy i z czasem coraz bardziej przeszkadzały mu fałszywe relacje w świecie futbolu. Po zakończeniu kariery postanowił uciec od tej presji, osiedlając się w Chorwacji, gdzie prowadzi kawiarnię.
Viduka zagrał 43 mecze w reprezentacji Australii, a jego kariera to 269 zdobytych goli. W Premier League miał zaszczyt bronić barw trzech zespołów, jednak dziś kompletnie oddzielił się od futbolu. Opisując swoją decyzję o wycofaniu się z życia publicznego, mówił w wywiadach, że zyskał spokój i wolność, które w piłkarskim świecie były dla niego nieosiągalne. Kawiarnia, którą prowadzi w stolicy Chorwacji, Zagrzebiu, stała się jego nową pasją.
Często spotyka gości takich jak Goran Ivanisević czy Luka Modrić, jednak w przeciwieństwie do świata sportu, w kawiarni przeżywa swój relaks w anonimowości. Viduka, wychowany w Melbourne, podkreśla, że Chorwacja była dla niego marzeniem od dzieciństwa, jakie spełnia, prowadząc lokal "Non plus ultra" – nazwany tak, by oddać jego miłość do życia w spokojniejszym stylu.
W rozmowie z Daily Mail odniósł się także do piłkarskiej kariery. Wspomniał o meczu z Liverpoolem z 2000 roku, gdzie zdobył cztery bramki w jednym spotkaniu, co miało miejsce podczas pamiętnej wygranej Leeds 4:3. Choć z perspektywy fanów był bohaterem, on sam nie był zadowolony z własnego występu, zauważając, że lepiej pamięta słabe momenty.
„Niektórzy lubią być w centrum uwagi, ale ja nie należę do tego grona” - mówi Viduka, dodając, że interesuje go teraz więcej jego muzyka i życie rodzinne. Jego syn, Oliver, jest perkusistą, a on sam chętnie się angażuje w wspólne jam sessions w domu, co daje mu radość i spełnienie poza światem piłki nożnej.
W 2024 roku przyznał, że jest szczęśliwy z życia, które prowadzi. Nie kryje się z tym, że prowadzenie kawiarni to dla niego coś więcej niż tylko biznes – to realizacja marzeń o spokojnym życiu. Viduka podkreśla, że wbrew spekulacjom, jego rodzinne więzi z Modrićem są ograniczone i nie mają większego znaczenia.
Jego historia uczy nas, że nie zawsze bogactwo i sława są celem, a czasem warto po prostu skupić się na tym, co sprawia nam prawdziwą radość.