
Manchester United znów bez zwycięstwa! Koszmarny błąd Fernandes'a i kontrowersyjny gol [WIDEO]
2025-08-24
Autor: Andrzej
Manchester United zakończył niedzielne zmagania w Premier League remisem 1:1 z Fulham, ale nie brakuje głosów, że bramka dla "Czerwonych Diabłów" nie powinna zostać uznana.
Już od pierwszych minut na boisku w Londynie działo się sporo. Fulham miało dwie doskonałe okazje do zdobycia gola, lecz bramkarz Altay Bayindir wykazał się znakomitą formą, ratując drużynę.
Z drugiej strony, Matheus Cunha powinien był wpisać się na listę strzelców, jednak jego próba została powstrzymana przez Bernda Leno, a wynik na tablicy wciąż był bezbramkowy.
W 34. minucie Mason Mount padł w polu karnym, a sędzia po długiej analizie VAR zdecydował, że został faulowany przez Calvina Basseya. Bruno Fernandes podszedł do rzutu karnego, ale niestety dla kibiców United, jego strzał był mocny, ale całkowicie niecelny.
Na dodatek, Fulham mogło wyjść na prowadzenie przed przerwą, jednak fantastyczna interwencja Matthijsa de Ligta uratowała sytuację.
W 58. minucie, Manchester United objął prowadzenie po rzucie wolnym od Bryana Mbeumo. Leny Yoro strzelił głową, piłka odbiła się od Rodrigo Muniza i wylądowała w bramce. Jednakże, wielu zawodników z Fulham protestowało, twierdząc, że przed bramką Bassey został wyraźnie odepchnięty.
W 71. minucie na boisko wszedł Emile Smith Rowe, a zaledwie kilkadziesiąt sekund później wykorzystał dogranie Iwobiego i doprowadził do wyrównania.
Do końca meczu to Fulham było bardziej aktywne, jednak wynik nie uległ zmianie. Ostatecznie oba zespoły podzieliły się punktami, ale to Londyńczycy mogą czuć większy niedosyt, zważywszy na kontrowersje sędziowskie, które miały miejsce.