Kolejna latem wydana fortuna, która nie przyniosła sukcesów

Latem Manchester United zainwestował niemal 230 milionów euro w nowe twarze, zatrudniając takie gwiazdy jak Benjamin Sesko, Bryan Mbeumo czy Matheus Cunha. Mimo tak ogromnych wydatków, zespół wciąż pozostaje bez zwycięstwa w Premier League, co zrodziło pytania o jakość pozyskiwanych piłkarzy.

Kompromitacja w EFL Cup—czy to koniec marzeń?

W tym sezonie Manchester United rozpoczął rywalizację w EFL Cup od drugiej rundy, czego nie doświadczył od 2014 roku, kiedy to został zdemolowany przez MK Dons. W meczu przeciwko czwartoligowemu Grimsby Town, trener Ruben Amorim postawił na gwiazdy, jednak jego drużyna wydawała się być zupełnie zagubiona.

Mistrzowie chaosu—brak reakcji na boisku

Od pierwszego gwizdka Manchester United wykazywał brak organizacji i krycia, co szybko wykorzystali rywale. Grimsby otworzyło wynik w 22. minucie po mądrze rozegranej akcji, a holenderski napastnik Charles Vernam wykorzystał lukę w defensywie United

Niespodzianka na horyzoncie—2:0 dla Grimsby!

Niedługo później, Tyrell Warren podwyższył na 2:0 po katastrofalnym błędzie Andre Onany, który nie został w stanie złapać piłki i jedynie naraził na niebezpieczeństwo Harry'ego Maguire'a. Kibice na Blundell Park byli w euforii!

Druga połowa—awans w stylu filmowym?

W drugiej części meczu Manchester dodał do składu kilka nowych twarzy, lecz ich próby nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Akcja wyglądała jak z najgorszych koszmarów—miserne strzały i brak porządnych sytuacji.

Ostatnia nadzieja—wielki powrót United?

W 75. minucie Mbeumo zdobył kontaktowego gola po strzale, który sprawił, że kibice United jeszcze uwierzyli w możliwy powrót. Jednak Grimsby skupiło się na obronie i przetrwało ataki faworyta.

Nerwowa dogrywka i niezwykła seria rzutów karnych

Uratowani od porażki 2:1 w regulaminowym czasie, Czerwone Diabły musiały zmierzyć się z rzutami karnymi. Choć przez chwilę mieli przewagę, to Mbeumo trafiając w poprzeczkę, zniweczył nadzieje na awans. Ostatecznie Grimsby Town wygrało 12:11, tworząc jedną z największych sensacji w historii EFL Cup!

Co dalej z Manchesterem United?

Ta wyraźna kompromitacja stawia pod dużym znakiem zapytania przyszłość trenera Amorima oraz dalsze kształtowanie drużyny. Czy Manchester United zdoła się odbudować, czy może czeka je większa klęska w nadchodzących rozgrywkach?