
Maja Hyży odkrywa mroczne wspomnienia dzieciństwa: "Gdyby moi rodzice inaczej żyli, nie miałabym dzisiaj takich problemów!"
2025-08-28
Autor: Magdalena
Maja Hyży o trudach dzieciństwa
Maja Hyży, znana wokalistka, otworzyła się w ostatnim wywiadzie na temat swojego dzieciństwa, które mimo pozornej normalności, miało ogromny wpływ na jej dorosłe życie. Aktualnie artystka stara się pracować nad sobą z pomocą psychoterapeuty, zauważając, jak brak uwagi ze strony rodziców, zafascynowanych pracą, doprowadził do niełatwych problemów emocjonalnych w jej dorosłości.
Rodzinna przeszłość jako źródło załamań
"Mój ojciec był zawsze zajęty pracą, a mama również spędzała większość czasu na zawodowych obowiązkach. Nie czułam, że rodzice angażują się w moje życie. Dziś patrzę na to z zupełnie inną perspektywą," mówi Maja, podkreślając, że choć nie ma żalu do rodziców, to ich styl życia miał swoje konsekwencje.
Terapia jako klucz do zrozumienia
Szukając pomocy w terapii, Maja odkryła, że wiele z jej problemów ma swoje korzenie w dzieciństwie: "Czasem pojawiają się wspomnienia, które mówią mi: 'Gdyby moi rodzice inaczej żyli, nie miałabym dzisiaj takich problemów'." To zrozumienie otworzyło przed nią nowe ścieżki pracy nad emocjami.
Szukając wsparcia w miłości
Jej skomplikowana przeszłość odbija się także na relacjach z partnerami. Maja przyznaje, że często szuka wsparcia i opieki w swoim obecnym partnerze, Konradzie Kozaku, co wiąże się z koniecznością pracy nad dynamiką ich związku: "Muszę być dla niego kobietą, a nie córką, dlatego nad tym pracuję".
Chłodna relacja z matką
Pomimo intensywnej pracy nad sobą, kontakt Mai z matką pozostaje sporadyczny. "Moja mama zdaje sobie sprawę, ale ma taki charakter, że jakoś nie przejmuje się tym za bardzo. Każdy z nas ma swoje sprawy do ogarnięcia," wyjaśnia artystka, dodając, że ich relacja jest dość chłodna. Czuje, że nie jest w stanie zmusić się do bliższej więzi: "To nie byłoby ani autentyczne, ani fair wobec mnie samej."
Droga ku uzdrowieniu
Maja Hyży, mimo trudnych wspomnień, stara się patrzeć w przyszłość z nadzieją i chęcią zrozumienia siebie. Jej historia przypomina, że terapia i szczerość mogą być kluczowe w radzeniu sobie z emocjami oraz budowaniu zdrowych relacji w dorosłym życiu.