W dniach 10-12 kwietnia w Radomiu odbędzie się turniej kwalifikacyjny do Pucharu Billie Jean King, który przyciągnie uwagę tenisowych fanów w Polsce. Jednak nie zobaczymy tam Igi Świątek ani Magdaleny Fręch, która obecnie mieszka w Dubaju.

W rozmowie z "Rzeczpospolitą" Fręch zdradziła powody swojej decyzji o przeprowadzce do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. - Dubaj to doskonała baza wypadowa na cały świat, mam bezpośrednie połączenie lotnicze z każdym jego zakątkiem. Poza tym mogę trenować przez cały rok na kortach otwartych, a wybór sparingpartnerów jest ogromny - ujawniła tenisistka.

Pomimo sentymentu do rodzinnej Łodzi, Fręch przyznała, że w tym mieście nie otrzymała takiego wsparcia, jakiego się spodziewała. - Do Łodzi wracam tylko po to, żeby spotkać się z rodziną. Mam sentyment do tego miasta, bo tam się wychowałam - powiedziała zawodniczka, która obecnie zajmuje 28. miejsce w światowym rankingu WTA.

Fręch przygotowuje się teraz do zbliżającego się turnieju w Stuttgarcie, który odbędzie się od 12 do 20 kwietnia. Oprócz tego, niektórzy eksperci zauważają, że jej decyzja o przeprowadzce może być znacząca dla jej kariery, biorąc pod uwagę warunki treningowe i możliwości rozwoju. Jak ta zmiana wpłynie na jej przyszłe występy? Czas pokaże, ale na pewno warto śledzić tę utalentowaną zawodniczkę!

ZOBACZ TAKŻE: Iga Świątek zdobywa coraz większe szczyty: Co nowego w jej karierze?