Wzruszająca ceremonia pożegnalna

Dziś w Rotterdamie odbyła się prywatna ceremonia pogrzebowa Leo Beenhakker, jednej z najwybitniejszych postaci w historii futbolu. O godzinie 18:00 w gronie najbliższych i rodziny pożegnano trenera, który na zawsze zapisał się w sercach kibiców.

Ostatnia droga legendy futbolu

Karawan z trumną przejechał ulicą obok stadionu De Kuip, miejsca, gdzie Beenhakker święcił swoje największe triumfy jako szkoleniowiec Feyenoordu. W okolicy zgromadziły się tłumy kibiców, tworząc poruszający szpaler, aby oddać hołd swojej legendzie.

Podziękowania rodziny

Dzieci Leo Beenhakker – Erwin i Mariska – podziękowały za wsparcie, jakie otrzymali od kibiców. Wyrazili również nadzieję, że wierni sympatycy będą mieli okazję pożegnać swojego mentora podczas przejazdu karawanu.

Jerzy Dudek wspomina mistrza

Wśród żegnających Leo Beenhakkera był również Jerzy Dudek, były bramkarz reprezentacji Polski, który nie ukrywał emocji związanych z odejściem trenera. "To był piękny człowiek i wybitny trener. Dzięki niemu moje piłkarskie życie nabrało sensu – powiedział Dudek.

Wielkie osiągnięcia i niezapomniane chwile

Dudek przypomniał o niezwykłych osiągnięciach Beenhakker’a, takich jak zdobycie mistrzostwa kraju oraz awans na Mistrzostwa Europy z reprezentacją. "Przeżyliśmy naprawdę piękne chwile. Leo potrafił tworzyć zespół, który bił rekordy – dodał.

Federacja uszanowała wolę rodziny

Polski Związek Piłki Nożnej planował wysłanie delegacji na pogrzeb, lecz uszanował prywatność rodziny, decydując się na symboliczny wieniec. To piękne gesty pokazują, jak bardzo Leo Beenhakker wciąż żyje w sercach tych, którzy go znali.

Ostatnie pożegnanie w sercach fanów

Na social mediach Feyenoordu ukazały się wzruszające zdjęcia z ceremonii. "Ostatnie pożegnanie Leo Beenhakker'a..." – grzmiały napisy, które przypomniały wszystkim, jak wielki wkład w świat futbolu miał ten niezwykły szkoleniowiec.