
Krzysztof Gojdź nie kryje zaskoczenia drożyzną w Warszawie: "Jak możecie żyć za te pieniądze?"
2025-09-23
Autor: Anna
Krzysztof Gojdź o cenach w Polsce
Chociaż Krzysztof Gojdź na stałe mieszka w USA, często odwiedza Polskę, gdzie ceny w Warszawie są dla niego prawdziwym zaskoczeniem. "Za 100 złotych w stolicy nic nie kupisz. Może taką kawę z ciastkiem!" — mówi z ironią, wskazując na rosnącą drożyznę.
Nowe inwestycje w siebie i obserwacje z USA
Oprócz krytyki cen, Gojdź dzieli się również swoimi osobistymi zmianami. Niedawno poddał się liftingowi za 150 tysięcy złotych. "W Hollywood to norma", tłumaczy. Ale to nie koniec - kilka tygodni później zrobił sobie nowe zęby, mówiąc, że dąży do ideału, który ma w głowie.
W rozmowie podkreśla, że nie wierzy w powszechnie lansowany mit starzenia się z godnością: "Każdy chce wyglądać młodo i świeżo, to naturalna ludzka potrzeba."
Drożyzna w Warszawie zaskakuje nawet po latach życia w USA
Mimo że Gojdź przyzwyczaił się do drogich cen w Beverly Hills, Warszawa zdołała go zaskoczyć. W rozmowie z "Faktem" stwierdził: "Ceny w niektórych warszawskich restauracjach są wyższe niż w USA!" Zaskoczenie to prowadzi go do pytania: "Jak wy możecie przeżyć za te pieniądze, które zarabiacie?"
Skromność czy luksus?
Mimo swojego bogactwa Gojdź twierdzi, że nie musi już pracować do końca życia, a jego styl życia jest bardziej skromny, niż można by się spodziewać. "Cieszę się z małych rzeczy, jak poranna kawa czy spacery z psem," mówi.
Jego obecne miejsce zamieszkania w West Hollywood to 200-metrowy dom wart 3 miliony dolarów. Sam Gojdź uważa to za skromność, dodając, że posiada też nieruchomości w Miami oraz inne miejsca, gdzie może mieszkać. "To tylko jedno z miejsc, w których bywają gwiazdy; ja preferuję wygodę i spokój."