Sport

Kowalczyk bije w stół po klęsce Rakowa – czy Papszun na dłużej straci zaufanie?

2025-09-16

Autor: Jan

Sytuacja Rakowa Częstochowa w Ekstraklasie staje się coraz bardziej alarmująca. Drużyna pod wodzą Marka Papszuna znów odnosi porażkę, tym razem 0:1 z Górnikiem Zabrze. I choć wydawało się, że szczęście może się uśmiechnąć do Rakowa w doliczonym czasie, gdy dwóch graczy Górnika zareagowało na strzał Imada Rondicia, VAR zadecydował, że ręka Janzy to jedynie "ręka podpierająca". Rzut karny nie został przyznany.

Górnik miał szansę na podwyższenie prowadzenia, ale Roberto Massimo trafił w Trelowskiego, co zakończyło mecz porażką Rakowa. Zespół spadł na 16. miejsce w tabeli Ekstraklasy, dysponując zaledwie siedmioma punktami po sześciu spotkaniach.

Reakcja Wojciecha Kowalczyka na tę klęskę była natychmiastowa. Były piłkarz zadał prowokujące pytanie na serwisie X: "Czy nadal niektórzy uważają, że Marek Papszun to dobry kandydat na selekcjonera?". Ta kwestia wzbudziła spore kontrowersje wśród użytkowników.

Opinie były podzielone – część komentatorów zauważyła, że Papszun miałby pod ręką wiele gwiazd, co mogłoby przynieść pozytywne efekty. Inni sceptycy snuli obawy, że jego potencjalne rządy mogłyby przynieść więcej chaosu niż pod wodzą Probierza. Ich zdaniem, znaczenie selekcjonera jest dyskusyjne, zważywszy na aktualne problemy Rakowa.

Raków Częstochowa potrzebuje natychmiastowych zmian, by uniknąć dalszego popadania w strefę spadkową. Czy Marek Papszun jest w stanie odbudować zespół i wyprowadzić go na prostą?