Tragiczny wypadek w Egipcie

Egipt wstrząśnięty tragicznym wypadkiem, który pochłonął życie 19 kobiet w wieku od 14 do 40 lat. Ofiary wracały z pracy na plantacji winogron, gdzie dorywczo zarabiały zaledwie 130 egipskich funtów (około 2,5 dolara) dziennie. Wszystkie pochodziły z tej samej wsi, Kafr al-Sanabsa.

Przerażający przebieg zdarzenia

W wyniku zdarzenia, które miało miejsce tuż po świcie, ciężaówka z prędkością przekraczającą 100 km/h zderzyła się z mikrobusem, nie hamując. Kierowca tira, będący pod wpływem narkotyków, zbiegł z miejsca wypadku. Został jednak szybko zatrzymany przez policję.

Społeczne oburzenie i żal

W niedzielę, w wiosce, z której pochodziły ofiary, odbył się masowy pogrzeb, w którym uczestniczyło kilka tysięcy osób. Zgromadzeni żałobnicy modlili się za zmarłe, które egipskie media określiły mianem "męczennic za chleb powszedni". Tragedia wzbudziła znaczne oburzenie w społeczeństwie.

Odpowiedzialność władz

Minister pracy Egiptu zapowiedział wypłatę odszkodowania 4 tys. dolarów dla rodzin ofiar. Rządowe polecenia dotyczące zwolnienia dzieci ofiar z opłat za edukację oraz przyznania rent rodziły dalsze pytania o zabezpieczenia drogowe.

Apel o bezpieczeństwo na drogach

Dziennikarze i obywatele głośno wyrażają swoje oburzenie, wskazując na liczne zaniedbania w zakresie infrastruktury drogowej, co skłoniło premiera do wprowadzenia niezapowiedzianych testów narkotykowych dla kierowców oraz zwiększenia patroli drogowych.

Bohaterstwo w obliczu tragedii

Wstrząsająca historia jednej z ofiar, Rowidy, poruszyła opinię publiczną. Pomimo śmiertelnych obrażeń, udało jej się przekazać informacje o wypadku, a przed śmiercią poprosiła pielęgniarkę o przekazanie pierścionka zaręczynowego narzeczonemu z wiadomością: "Spotkamy się w niebie".

Ten tragiczny incydent stanowi przestrogę o konieczności poprawy bezpieczeństwa na egipskich drogach oraz o panujących warunkach życiowych wielu kobiet, które zmuszone są do pracy w skrajnie niebezpiecznych sytuacjach.