Iga Świątek obecnie prezentuje znakomitą formę na kortach. Po serii zwycięstw nad Malene Helgo, Karoliną Muchovą oraz Katie Bouler, w sobotę skutecznie pokonała Jelenę Rybakinę. Czerwono-biała zawodniczka z Warszawy ma na koncie 18 wygranych w ostatnich 20 meczach, co czyni ją jednym z głównych faworytów do tytułu w Australian Open.

Z uwagi na swoje osiągnięcia pod czujnym okiem nowego trenera, nie tylko zdobyła tytuł w Chinach, ale również zwyciężyła w WTA Finals. Specjaliści z serwisu sportskeeda.com wskazują, że Iga ma duże szanse na kolejne sukcesy, jednak jej najgroźniejszymi rywalkami będą Aryna Sabalenka i Coco Gauff.

Iga Świątek rozpocznie swój udział w Australian Open 13 stycznia, gdzie zmierzy się z Kateriną Siniakovą. Obie tenisistki nie miały jeszcze okazji grać przeciwko sobie, co z pewnością doda emocji do tego spotkania. Dokładna godzina meczu nie jest jeszcze znana, ale organizatorzy zapewniają, że szczegóły zostaną ujawnione wkrótce.

Warto wspomnieć, że Iga pragnie zmazać złe wspomnienia z zeszłego roku, gdzie odpadła w trzeciej rundzie, przegrywając z Lindą Noskovą. Tym razem stawia sobie za cel dojście znacznie dalej i sięgnięcie po wymarzony tytuł.

Tego samego dnia swoje mecze rozegrają także inne polskie zawodniczki, Magdalena Fręch zmierzy się z Poliną Kudermietową, a Magda Linette będzie grała przeciwko Moyuce Uchijimie. Z kolei 14 stycznia na kort wyjdą Hubert Hurkacz oraz Kamil Majchrzak, co również zapowiada ekscytujące pojedynki.

Iga podkreśla, że doświadczenie zdobyte podczas United Cup dodało jej pewności siebie. "Czuję, że mogę osiągnąć sukces w Australian Open. Miałam chwile zarówno dobre, jak i te gorsze, ale każdy mecz mnie zmotywował" - mówiła na konferencji prasowej. "To ważne wydarzenie, szczególnie gdy można zagrać wiele meczów, co wprowadza w dobry rytm" - dodała.

Z niecierpliwością czekamy na ten wielki turniej i mamy nadzieję, że Iga Świątek pokaże swoje niesamowite umiejętności na międzynarodowej scenie.