
Katastrofa Śląska Wrocław: Kto odpowiada za spadek z Ekstraklasy?
2025-05-10
Autor: Piotr
Po bolesnej porażce z Górnikiem Zabrze, Śląsk Wrocław stoi na krawędzi spadku z Ekstraklasy. Zaledwie dwa mecze dzielą ich od końca sezonu, a do bezpiecznej lokaty brakuje aż pięciu punktów. Dodatkowo, istnieje ryzyko, że wkrótce zostaną wyprzedzeni przez Puszczę Niepołomice lub Stal Mielec. Ich sytuacja jest zatem krytyczna.
Mimo możliwego cudu, wynikającego z ewentualnego nieprzyznania licencji Lechii Gdańsk, obecny sezon dla Śląska to całkowita katastrofa. Nie sposób nie wskaźnika winnych tego upadku.
Kto ponosi odpowiedzialność za spadek Śląska?
Pierwszym winowajcą jest Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia, który stał się symboliczną twarzą tej katastrofy. Śląsk przekształcił się w zlepek różnych miejskich patologii, a przy wydatkach sięgających 130 milionów złotych z budżetu miasta w ciągu ostatnich sześciu lat, efekty są opłakane.
Sutryk, mimo zapowiedzi dotyczących prywatyzacji klubu, wciąż utrzymuje kontrolę nad naszym zespołem, co tylko pogarsza sytuację.
Kolejnym winowajcą jest David Balda, dyrektor sportowy, który pokazał swoje dyletanctwo na rynku transferowym. Jego zatrudnienie w Śląsku okazało się fatalnym błędem, co widać w postaci nieprzemyślanych transferów. Efektem jego działań jest drużyna złożona z zawodników, którzy nie spełniają wymogów.
Nie można pominąć Jacek Magiery, który pomimo początkowego sukcesu, później przyczynił się do degradacji. Współpraca z Baldą nie przyniosła efektów, a jego decyzje transferowe nie były wystarczająco przemyślane.
I wreszcie, Patryk Załęczny, były prezes Śląska, który też ponosi odpowiedzialność za całe niepowodzenia. Jego obietnice rozwoju i stabilności okazały się pustymi słowami w obliczu spadku.
Na koniec, piłkarze również nie mogą liczyć na usprawiedliwienie. Indywidualne i kolektywne braki umiejętności oraz zaangażowania sprawiły, że drużyna utknęła w beznadziejnym miejscu w tabeli.
Śląsk Wrocław stoi przed rzeczywistym zagrożeniem utraty statusu elity w polskiej piłce nożnej. Czas na rozliczenie – kto zapłaci za tę klęskę?