
Jerzy Antczak po stracie Jadwigi Barańskiej: Jak radzi sobie po niemal 70 latach razem?
2025-05-02
Autor: Magdalena
Związek jak z bajki
Jerzy Antczak i Jadwiga Barańska po raz pierwszy spotkali się w Szkole Filmowej w Łodzi. On był egzaminatorem, a ona marzyła o karierze aktorskiej. Mimo początkowej niepewności ich miłość rozkwitła, a oni sami szybko zaczęli zauważać, że są dla siebie stworzeni. W wywiadzie z "Twoim Stylem" Jerzy z sentymentem wspomina ich wspólne życie pełne pasji i wyzwań.
Trudne chwile przed śmiercią Jadwigi
Jadwiga Barańska zmarła 24 października 2024 roku w Los Angeles, gdzie przez lata mieszkała z mężem. Jej odejście było ogromnym szokiem dla Jerzego, z którym dzieliła blisko siedem dekad życia. Przez ostatni rok zmagała się z poważnymi problemami zdrowotnymi, w tym z chorobą rogówki, co miało tragiczny wpływ na jej kondycję fizyczną i psychiczną.
Ostatnie chwile z ukochaną
Jerzy Antczak dzieli się wspomnieniami o ostatnich dniach swojej żony. "W końcu dostała morfinę, która ulżyła jej w cierpieniu. Tego dnia widziałem, jak się uśmiechnęła. Kiedy wziąłem jej rękę, już nie wyczułem pulsu. Odeszła, ale z uśmiechem na twarzy" - relacjonuje.
Życie po stracie
Jerzy nie potrafi się odnaleźć po śmierci Jadwigi. "Te pierwsze dni były dla mnie straszne. Myślałem, że będzie nieśmiertelna. W naszym małżeństwie to ona była głową. Teraz jestem sam, w tym wielkim mieszkaniu, i dopiero teraz odczuwam, czym jest prawdziwa samotność".
Zaczęło się od egzaminu
Antczak przyznaje, że ich historia nie zaczęła się od miłości od pierwszego wejrzenia. Zauważył Jadwigę na egzaminie i początkowo był do niej nieprzekonany. Jednak gdy Jadzia zdobyła serca widzów swoim niesamowitym talentem, Jerzy zrozumiał, jak wyjątkowa jest.
Rodzina jako priorytet
Po ślubie zamieszkali w małym mieszkaniu, które należało do matki aktorki. Jerzy z nostalgią wspomina te chwile. Matka Jadwigi, pielęgniarka, postanowiła pomóc im w wychowaniu syna, aby mogli skupić się na swoich karierach. Wkrótce po ich przyjeździe do Stanów Zjednoczonych, gdzie Jerzy otrzymał pracę w ambasadzie.
Nowa rzeczywistość w USA
Choć decyzja o przeprowadzce do Stanów mogła wyglądać na trudną, Jadwiga doskonale odnajdywała się w roli matki i żony. Przeciwnie, nigdy nie mówiła, że żałuje tego wyboru, zyskując nowe możliwości w nowym kraju.
Zawsze w pamięci
Jerzy Antczak nie ukrywa, że w pamięci nosi wspomnienia o swojej ukochanej i ich wspólnym życiu. Ich miłość i wspólne chwile pozostaną nie tylko w sercu Jerzego, ale i w historii polskiego kina.