Jelly Frucik, a tak naprawdę Filip Nowak, zdobył serca internautów dzięki swojej charyzmie i oryginalnym materiałom w sieci. Jego rosnąca popularność sprawiła, że coraz częściej dostaje zaproszenia na prestiżowe wydarzenia, w tym niedawne urodziny Pudelka, gdzie odebrał nagrodę Tiktokera roku.

Swoją codzienność Filip skrupulatnie relacjonuje w mediach społecznościowych. W maju dzielił się emocjami związanymi z maturą, pokazując swoje eleganckie stroje. Jednak po ogłoszeniu wyników z matematyki, które wyniosły zaledwie 14%, wywołał sporo zamieszania, ogłaszając, że nie ma zamiaru przystępować do poprawki.

Na poważniejsze nauki o matematyce wtedy się nie zanosiło. „Nie mam w ogóle ochoty się uczyć matematyki... Ale myślę, że i tak mnie nie wywalą!” - mówił z uśmiechem w lipcu.

Jelly Frucik znowu podejmuje wyzwanie!

Jednak najnowsze doniesienia przynoszą zaskoczenie! Podczas wizyty na ściance, Filip udzielił wywiadu dla portalu Pomponik i zdradził swoje plany na przyszłość. Otóż, Jelly postanowił ponownie podejść do matury z matematyki w przyszłym roku!

„Będę podchodził za rok, mam korepetytora” - przyznał. Kiedy dziennikarz zapytał go o ambicje na zdanie egzaminu, Filip z entuzjazmem odpowiedział: „Tak, ja zrobię! Tylko matematyki nie zdałem, a nie tak jak ludziom się wydaje, że wszystkiego nie zdałem!”

Jak poszło pozostałym przedmiotom?

Filip nie unikał również rozmowy o wynikach z innych egzaminów, które zdradził z otwartością. "Z matematyki 14%, angielski 68%, polski koło 50%. Pisałem też rozszerzony angielski, ale on nie był wymagany" - podsumował.

Jelly Frucik nie tylko ma plany w edukacji, ale również marzenia o karierze aktorskiej. „Zaraz zaśpiewam ‘Gaję’ i zobaczycie, że mam talent!” - przekonywał podczas swojego występu. Czekamy na efekty!