
Jan Englert mówi o swoim odejściu z Teatru Narodowego: "Żegnam się, krzywdzę tylko siebie"
2025-04-25
Autor: Anna
Emocjonalne pożegnanie z Teatrem Narodowym
Jan Englert, legendarny reżyser i dyrektor artystyczny Teatru Narodowego, po blisko trzydziestu latach pełnienia tej roli, żegna się z instytucją w wyjątkowy sposób. Spektakl "Hamlet" stał się rodzinną opowieścią, gdy w rolach Ofelii i królowej Gertrudy wystąpiły jego córka Helena Englert oraz żona.
Wolność po latach w szponach władzy
Podczas próby medialnej, Englert nie ukrywał emocji. Przyznał, że planował reżyserować "Hamleta" jeszcze przez dwa lata, ale musiał podjąć decyzję wcześniej, niż się spodziewał. "Jestem wreszcie wolny. Fantastyczne uczucie!" – powiedział 81-latek, zaznaczając, że jego odejście uwalnia go od zobowiązań i presji.
Osobisty charakter obsady
Decyzja o zatrudnieniu najbliższych miała dla niego osobiste znaczenie. Englert tłumaczył, że spektakl to także forma podziękowania dla rodziny. "To historia miłości Hamleta i Ofelii, oraz złożonych relacji matki z jej byłym mężem" – dodał.
Problemy z biletami na koniec sezonu
Mimo emocjonalnych wyzwań i burzliwego okresu, Englert podkreślił, że publiczność wciąż go wspiera. "W tej chwili nie ma już biletów na żaden spektakl do końca sezonu – to pokazuje, jak ważne jest to wydarzenie dla widzów" – podsumował.
Co czeka Jana Englerta w przyszłości?
Teraz, po zakończeniu wieloletniej kariery w Teatrze Narodowym, fani i krytycy zastanawiają się, co przyniesie przyszłość dla tego utalentowanego reżysera. Czy Jan Englert zaskoczy nas nowymi projektami, czy może zdecyduje się na spokojniejsze życie? Jedno jest pewne: jego odejście to koniec pewnej epoki w polskim teatrze.