
Historiczna dostawa broni z Izraela na Ukrainę
2025-01-29
Autor: Marek
W minionym tygodniu amerykańskie wojsko zrealizowało niespotykaną dotąd operację transportową, przewożąc około 90 pocisków systemu obrony powietrznej Patriot z Izraela do Polski. Zgodnie z doniesieniami portalu Axios, rakiety mają być skierowane na Ukrainę, co może znacząco wpłynąć na sytuację wojenną w tym regionie.
Transport został przeprowadzony przy użyciu samolotów C-17, które przemieszczały się z jednej z izraelskich baz wojskowych do Jasionki pod Rzeszowem – kluczowego punktu przerzutowego zachodniej broni na Ukrainę. To bezprecedensowa dostawa broni z Izraela, zwłaszcza w kontekście ciągłego konfliktu z Rosją, który rozpoczął się 24 lutego 2022 roku.
Pociski, które znalazły się w Polsce, to elementy z rezerw armii izraelskiej, które zostały wycofane z użytku. Kijów wystąpił z prośbą o ich ponowne użycie i wysłanie na front. Wysoki rangą przedstawiciel izraelskiego rządu zapewnił, że rząd w Jerozolimie zawiadomił Moskwę o tej decyzji, podkreślając, że Izrael jedynie zwraca broń do USA, a nie dostarcza jej Ukrainie.
To wydarzenie odbywa się w kontekście coraz bardziej napiętej sytuacji na świecie. Władimir Putin, prezydent Rosji, niedawno oświadczył, że bez wsparcia ze strony Zachodu wojna ulegnie zakończeniu w ciągu zaledwie dwóch miesięcy. Ta mocna wypowiedź stawia dodatkową presję na Zachód, który stara się zbalansować wsparcie dla Ukrainy z ryzykiem eskalacji konfliktu.
Warto przypomnieć, że Donald Trump, były prezydent USA, na krótko zawiesił pomoc wojskową dla Ukrainy, co wywołało lawinę komentarzy i sprzeciwów. Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, zazwyczaj optymistycznie podchodzi do sytuacji i zapewnia, że decyzje Trumpa nie powstrzymają wsparcia dla Kijowa.
W miarę jak zbliżają się kolejne spotkania między przywódcami USA i Rosji, jak również kontynuowana jest dyskusja na temat dalszego wsparcia dla Ukrainy, z całą pewnością będziemy świadkami dalszych zmian na politycznej mapie Europy.