Rozrywka

Filip Gurłacz w objęciach żony opuszcza studio Polsatu. Agnieszka Kaczorowska zmagała się sama

2025-04-07

Autor: Piotr

Miniony tydzień w programie "Taniec z Gwiazdami" był pełen emocji, wspaniałych choreografii i świetnych występów, które zachwyciły widzów oraz publiczność w studiu. Jednak nawet na takim poziomie, dwa zespoły musiały niestety pożegnać się z parkietem.

W tym odcinku, pary prezentowały różnorodne tańce, od romantycznych walców po energiczne charlestony. Para Blanka Stajkow i Mieszko Masłowski zatańczyli taniec współczesny do „Dwa światy” z filmu „Tarzan”, podczas gdy Maria Jeleniewska i Jacek Jeschke zachwycili walcem wiedeńskim do piosenki „Naprawdę chcę” z „Małej syrenki”. Filip Gurłacz i Agnieszka Kaczorowska, tańcząc walca angielskiego do „Can You Feel the Love Tonight” z „Króla lwa”, zyskali sympatię widzów.

Niestety, w szóstym odcinku programu, w wyniku eliminacji, żegnali się Ola Filipek i Wojciech Kucina oraz Magdalena Narożna i Piotr Musiałkowski. Cała sytuacja była zaskoczeniem dla widzów oraz fanów par.

W międzyczasie, Filip Gurłacz, po zakończeniu swojego występu, nie krył radości i opuszczał studio Polsatu w objęciach żony. Para była rozpromieniona, ciesząc się wspólnie spędzonym czasem. Jednak w przeciwieństwie do Gurłacza, Agnieszka Kaczorowska musiała poradzić sobie sama z ciężkimi torbami, co nie umknęło uwadze mediów. Tancerka opuściła studio w zupełnej samotności, co wzbudziło wiele dyskusji i komentarzy.

Internauci wyrazili swoje niezadowolenie z wyniku zawężenia stawki i postanowili wycofać się z oglądania kolejnych odcinków programu, mówiąc, że nie zgadzają się z decyzjami sędziów. Jak podkreślili w swoich opiniach, to właśnie zróżnicowana i emocjonująca choreografia była tym, co ich przyciągało, a teraz czują się zawiedzeni.

Warto dodać, że szósty odcinek "Tańca z Gwiazdami" był pełen zwrotów akcji oraz żywiołowych reakcji publiczności na prezentacje uczestników, co sprawiło, że emocje rosły z każdą minutą programu. W kolejnych odcinkach możemy się spodziewać jeszcze większej rywalizacji, a także nieoczekiwanych eliminacji!