Fenerbahce w Łodzi: Dramaturgia, emocje i dominacja w meczu z Budowlanymi
2025-01-07
Autor: Marek
W Łodzi odbył się mecz, który na długo pozostanie w pamięci kibiców. Do stolicy Łódzkiego przyjechał turecki zespół Fenerbahce, znany z wysokiej formy zarówno w lidze krajowej, jak i w rozgrywkach europejskich. Zespół ten wygrał wszystkie dotychczasowe mecze w Lidze Mistrzyń, a w tureckiej ekstraklasie jest liderem pomimo dwóch porażek. W składzie Fenerbahce znalazła się Magdalena Stysiak, kapitan reprezentacji Polski, która miała na sobie dużą presję.
Początek pierwszego seta zapowiadał się obiecująco dla Budowlanych. Po kilku błędach Stysiak, Łodzianki prowadziły 5:3 i powiększyły przewagę do czterech punktów. Trener Fenerbahce, Marco Fenoglio, zareagował natychmiast, biorąc czas, co pozwoliło jego drużynie zdobyć cztery punkty z rzędu i zremisować. Mimo to, Łodzianki nie poddały się, wracając do prowadzenia 16:13. W końcówce seta walka była zacięta, jednak to Fenerbahce zdobyło decydujące punkty i wygrało seta.
Drugi set był już całkowitą dominacją zespołu z Stambułu. Po zagraniu Stysiak i asie Any Cristiny, Fenerbahce objęło prowadzenie 9:5 i nie miało zamiaru zwalniać tempa, aż do wysokiej przewagi. Przerwa wzięta przez Fenoglio przyniosła efekty, gdyż jego drużyna zdołała zremisować.
W trzeciej partii mecz się zaostrzył. Po mocnych zbiciach Melissy Vargas, Fenerbahce zaczęło dominować, prowadząc 14:9. Kubańska atakująca wkrótce pokazała, że jest idealnym zastępstwem za Stysiak. Ostatecznie Fenerbahce wygrało tę partię do 13.
Czwarty set to kontynuacja dominacji Fenerbahce, które szybko uzyskało aż sześć punktów przewagi. Łodzianki walczyły dzielnie, obroniły cztery piłki meczowe, doprowadzając do remisu 24:24. Ostatecznie jednak, Fenerbahce zdobyło dwa punkty i zakończyło mecz.
Statystyki odzwierciedlają zaciętą rywalizację. Udało się uzyskać 51 prób ataku w wykonaniu Budowlanych, przy 56 Fenerbahce. Kluczowe jednak były błędy – ekipa z Łodzi popełniła ich 21, podczas gdy Fenerbahce tylko 18, co zaważyło na wyniku.
Mimo przegranej, zespół Budowlanych zasługuje na uznanie za determinację i walkę. Kibice z pewnością będą czekać na kolejne starcia, w których Łodzianki będą miały okazję się zrehabilitować.