Paweł Fajdek, który z entuzjazmem przybył do Tokio z nadziejami na medal mistrzostw świata, znalazł się w sytuacji, której nikt się nie spodziewał. Po znakomitym wyniku 79.07 m na mistrzostwach Polski, wiele osób uważało go za pewnego faworyta.

Eliminacje Zaczęły się Obiecująco

Fajdek zajął się mocno obsadzoną grupą B, gdzie czterech zawodników, w tym broniący tytuł Ethan Katzberg z Kanady, rzuciło ponad 76.50 m. Katzberg zaskoczył wszystkich, osiągając aż 81.85 m, co było najdłuższym rzutem całych kwalifikacji!

Pierwsze Rzuty – Wyzwanie dla Fajdka

Na początku Fajdek osiągnął 75.74 m, co z pewnością nie wystarczyłoby do zwycięstwa. Na szczęście w drugim podejściu poprawił się na 78.78 m, co dało mu awans do finału i okazało się drugim najlepszym wynikiem eliminacji.

Oczekiwania przed Finałem

"Drugi rzut technicznie wyszedł mi bardzo dobrze, to 90 procent! W finale chcę rzucić powyżej 80 metrów i powalczyć o medal!" – powiedział Fajdek z nadzieją. Był pewny swoich umiejętności i pozytywnie nastawiony na decydujący rzut.

Kto Jeszcze Awansował?

Z grupy B do finału awansowali także dwóch węgierskich młociarzy, a z grupy A trzema najlepszymi wynikami mogli pochwalić się Bence Halazs, Elvind Henriksen i Mychajło Kochan. Z kolei Trey Knight i Denzel Comenentia dostali się do finału z dolnej półki kwalifikacji.

Zaskakująca Porażka Wrotyńskiego

Niestety, dla Marcina Wrotyńskiego, brązowego medalisty mistrzostw Polski, eliminacje zakończyły się katastrofą. Po nieudanych próbach, jego rzut na 69.33 m był najkrótszym wynikiem całej rundy eliminacyjnej.

Wielki Finał Tuż Tuż!

Finał zaplanowano na wtorek wieczorem o godz. 14:01 czasu polskiego. Czy Fajdek zdoła wrócić na czoło i zaskoczyć wszystkich?