
Fajdek w cieniu młodych talentów: Gdzie są jego złote dni?
2025-09-16
Autor: Tomasz
Fajdek i jego występy na mistrzostwach świata
Paweł Fajdek, który zdobył złote medale na mistrzostwach świata w Moskwie, Pekinie, Londynie, Dausze i Eugene, stoi w obliczu trudnej rzeczywistości. W wieku 36 lat nie potrafi już rzucać z tą samą mocą, co w swoich najlepszych latach. Choć mógłby cieszyć się z sukcesów młodszych rywali, jego własna forma pozostała w tyle.
Zacięta rywalizacja w finale olimpijskim
Finał olimpijski w Tokio przyniósł spektakularne osiągnięcia rywali. Węgier Bence Halasz już w pierwszej kolejce rzucił na 81,51 m, a Kanadyjczyk Ethan Katzberg zareagował wynikiem 82,66 m. To dynamiczny start szybko ustawił Fajdka na dalszej pozycji, zmuszając go do rozważenia możliwości walki o medal.
Przykra konfrontacja z rzeczywistością
Rozpoczęcie konkursu od uderzenia młotem w konstrukcję klatki pokazało, że Fajdek był pełen wątpliwości. Gdy wrócił do koła, zdawał sobie sprawę, że nie ma prawdziwej szansy na medal. Już w pierwszej kolejce swoje wyniki poprawił Niemiec Merlin Hummel, osiągając 82,77 m.
Walka o awans i końcowy wynik
Fajdek uzyskał wynik 76,69 m w drugiej kolejce, co oznaczało, że był daleko od rywalizacji o medal. Oglądaliśmy zaciętą walkę skierowaną na awans do najlepszej szóstki, gdzie inni zawodnicy rozpalali atmosferę prawdziwych rywalizacji.
Czarna passa mistrza
W trzeciej kolejce Fajdek, wiedząc, że jego rzut nie był udany, zdecydował się wyjść z koła, nie chcąc oglądać pomiaru. Po jednym z rzutów padły znane przekleństwa z jego ust, a w czwartej kolejce poprawił się na 77,75 m, plasując się na siódmym miejscu. I choć w piątej kolejce musiał walczyć o awans do finału, nie udało mu się przeskoczyć Norwega Mardala.
To był dla Fajdka najgorszy występ od 14 lat – smutny koniec jednej z najwspanialszych karier w lekkiej atletyce.