Ewa Błachnio, znana z kabaretu Limo i popularnych programów jak "Taniec z gwiazdami" oraz "Twoja twarz brzmi znajomo", stanęła przed nieoczekiwanym wyzwaniem. W sobotę miała występować w Sierpcu, jednak wydarzenia potoczyły się zupełnie niespodziewanie.

W ostatniej chwili, tuż przed planowanym występem, artystka ogłosiła na swoich mediach społecznościowych, że nie zdoła dotrzeć na miejsce z powodu wypadku samochodowego. Ewa potwierdziła, że zarówno ona, jak i jej kolega Piotr Chlipowski, na szczęście nie ucierpieli.

Na jej Instagramie i Facebooku pojawił się post, w którym poinformowała fanów o zdarzeniu. "Uważajcie na siebie!" – napisała Ewa, dokonując krótkiego przeglądu sytuacji. Po wcześniejszym występie w Brzegu, para miała do pokonania spory odcinek drogi – ponad 350 kilometrów. W drodze towarzyszyły im burzowe chmury, które wkrótce miały stać się jedynie tłem dla pechowego incydentu.

Na Instastories Ewa podzieliła się nagraniem samochodu, którym podróżowali, prezentując uszkodzenia oraz holownik w tle, który był im niezbędny. "Z powodu braku opony i uszkodzeń z lewej strony samochodu dzisiaj nie dojedziemy" — zdradziła.

Krótko po incydencie artystka obiecała swoim fanom nowy termin występu oraz wyjaśnienie całej sytuacji w osobnym poście. Jej wiadomość do mieszkańców Sierpca brzmiała: "Kochany Sierpcu… z powodu wypadku samochodowego dzisiaj do Was nie dotrzemy. Jesteśmy dzięki Bogu cali i zdrowi… Niedługo przekażemy nowy termin, ale teraz… Przepraszam za komplikacje i uważajcie na siebie! Kocham i przytulam mocno – dobrze, że jesteście!"

Ewa Błachnio wykazała się nie tylko profesjonaizmem w trudnej sytuacji, ale także dbałością o bezpieczeństwo swoich fanów. Takie incydenty przypominają, jak ważne jest ostrożne zachowanie na drodze.