Europa w pułapce: Jak kartele narkotykowe zbudowały ogromne imperium
2024-09-18
Autor: Andrzej
Europa staje w obliczu narastającego kryzysu związanego z narkotykami, a kartele z Ameryki Łacińskiej bez wątpienia zyskały na potędze w tym destrukcyjnym handlu. Kluczowe jest zrozumienie, że obecny przemyt narkotyków różni się znacznie od stereotypowych obrazów przedstawianych w filmach, takich jak "Narcos" czy "Sicario". W rzeczywistości, wielu przemytników korzysta z nowoczesnych technologii i sprytnych metod, aby ominąć władze.
Z dominacją syntetycznych narkotyków, takich jak opioidy, Europa stała się nowym polem bitwy. Na obrzeżach dużych miast, w laboratoriach cytotycznych, coraz częściej powstają substancje, które legalnie przemycane są jako produkty farmaceutyczne. Rzeczywistość przedstawiana w mediach często jest daleka od tego, co dzieje się na granicach.
Niedawno opublikowany raport "European Drug Report 2024" przez Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA) wskazuje na bezprecedensowy wzrost spożycia kokainy w Europie. Rekordowe ilości narkotyków przemycanych przez porty, jak Antwerpen i Gioia Tauro, budzą niepokój. Port w Antwerpii tylko w ostatnich dwunastu miesiącach skonfiskował 116 ton kokainy, co stanowi wzrost o 10% w porównaniu do roku ubiegłego. To jednak tylko czubek góry lodowej, ponieważ znaczne ilości narkotyków wciąż mijają kontrolę.
Warto podkreślić, że na rynku europejskim dominują kraj pospiesznie rozwinięte, w których popyt na kokainę jest ogromny. Poziom uzależnienia w Holandii, gdzie aż 3% populacji przyznaje się do regularnego używania kokainy, jest szokujący. Statystyki pokazują, że w grupie wiekowej 15-34 lat, prawie 2,5 miliona Europejczyków spożywa ten narkotyk.
Eksperci zauważają, że istnieje sposób wyraźnie bardziej zyskowny dla karteli, który łączy rozwój syntetycznych narkotyków z ich transportem do Europy – co spowodowało, że Europa stała się atrakcyjnym rynkiem dla karteli. Dzieje się to w kontekście zmieniających się tras przesyłowych i narastającej współpracy pomiędzy latynoamerykańskimi organizacjami przestępczymi a ich europejskimi odpowiednikami.
Coraz więcej nieletnich migrantów staje się ofiarami tego procederu, zmuszanych do transportu narkotyków, co podkreśla potrzebę systemowego podejścia do tego problemu. Problem jest skomplikowany i wymaga wszechstronnych działań na poziomie międzynarodowym, a także większej współpracy z lokalnymi władzami.
W miarę jak Europa staje się głównym rynkiem dla twardych narkotyków, zmieniają się też metody organizacji przestępczej. Nie tylko rośnie przemycany towar, ale również konkurencja pomiędzy różnymi kartelami. Co istotne, nikt nie wątpi, że ten proceder przyniesie jeszcze większe straty ludzkie i społeczne, jeśli nie podejmiemy zdecydowanych działań, aby go zwalczać.