Kraj

"Egzamin ósmoklasisty 2025: Przewidywalna część testowa i kontrowersyjne wypracowanie!"

2025-05-13

Autor: Jan

Ekspert ocenia tegoroczne wyzwania egzaminu polskiego

Tegoroczni ósmoklasiści oceniają egzamin z języka polskiego jako stosunkowo przewidywalny. Uczniowie podkreślają, że część testowa okazała się łatwa i pozbawiona niespodzianek, zwłaszcza że zdominowały ją zadania gramatyczne. W przeciwieństwie do tego, wypracowanie oraz zadania otwarte wywołały znacznie więcej emocji — były wymagające, a dla wielu uczniów wręcz trudne. Tak właśnie komentuje sytuację Robert Chamczyk, ekspert edukacyjny i egzaminator.

Znane schematy i niewielkie zmiany

Z perspektywy eksperta, zadania egzaminacyjne nie różniły się od tych z lat ubiegłych — ani pod względem weryfikowanej wiedzy, ani trudności. W arkuszu znalazły się 'pewniaki egzaminacyjne', czyli zadania, które co roku pojawiają się na egzaminie. Wśród nich znalazły się te dotyczące znajomości obowiązkowych lektur, pisania streszczenia oraz redagowania form użytkowych, takich jak ogłoszenia.

Czy przemówienia wrócą na stałe?

Jednym z bardziej kontrowersyjnych zadań było przemówienie, które powróciło jako forma wypowiedzi argumentacyjnej. "Sama konstrukcja nie była dużym wyzwaniem, lecz uczniowie musieli pamiętać o zastosowaniu specyficznych cech tej formy, takich jak zwrot do adresata, środki retoryczne oraz słownictwo wartościujące" — tłumaczy Chamczyk. Problemem mogła też być interpretacja tezy, która wymagała głębszej analizy.

Reakcja na wymagania podstawy programowej

Choć obecna formuła egzaminu sprawdza wymagania podstawy programowej, pojawia się pytanie, czy rzeczywiście obejmuje ona wszystko, co kluczowe w edukacji polonistycznej. Chamczyk zauważa, że egzamin nie daje uczniom wiele możliwości zaprezentowania indywidualnego podejścia czy twórczego myślenia.

Kreatywność na straconej pozycji

Nawet zadania otwarte, takie jak opowiadanie, są ograniczone koniecznością odwołania się do lektury obowiązkowej. Jeżeli uczeń decyduje się na opowiadanie, musi wpleść w nie wątki znanej historii, co często prowadzi do 'przepisania' losów bohatera lub stworzenia alternatywnego ciągu wydarzeń. "To wynik zapisów podstawy programowej, ale warto zastanowić się, czy nie można stworzyć większej przestrzeni na indywidualne głosy uczniów i ich myśli" — kończy Robert Chamczyk.