W nocy z soboty na niedzielę niebo nad obwodem tambowskim zadrżało od eksplozji, gdy ukraińskie drony zaatakowały strategicznie ważną fabrykę prochu. W ministerialnym raporcie potwierdzono, że część z dronów została zestrzelona w obwodzie woroneskim, ale wiele z nich dotarło do celów w Kursku, Tambowie oraz na Krymie.

Świadkowie z miejscowości Kotowsk relacjonowali przerażające dźwięki – co najmniej 16 wybuchów przeszywało nocną ciszę, a syreny alarmów przeciwlotniczych wzywały mieszkańców do schronów.

Gubernator potwierdza: atak zakończony pożarem!

Gubernator obwodu tambowskiego, Jewgienij Pierwyszow, potwierdził atak, dodając, że jeden z dronów spadł, powodując pożar, który na szczęście został szybko ugaszony. Na szczęście nikt nie ucierpiał w wyniku tego incydentu.

Fabryka w ogniu konfliktu!

Tambowska fabryka prochu stoi na czołowej pozycji w produkcji amunicji dla potrzeb armii, w tym broni strzeleckiej, systemów artyleryjskich oraz czołgów. Co więcej, zakład produkuje również substancje wybuchowe takie jak nitroceluloza.

Warto zaznaczyć, że od marca 2023 roku przedsiębiorstwo znajduje się pod ostrymi zachodnimi sankcjami. Atak ten pokazuje, jak intensywna jest wojna na Ukrainie i jak daleko sięga konflikt.