Książę Harry wpisał się w jeden z najbardziej emocjonujących tygodni w swoim życiu. W krótkiej wizycie w Wielkiej Brytanii, która trwała zaledwie cztery dni, ogłosił dotację wynoszącą ponad milion funtów oraz odbył blisko godzinne spotkanie z ojcem, królem Karolem III. Doniesienia wskazują, że monarcha naciskał na pojednanie z synem, zanim będzie za późno.

Jednakże między oboma stronami nadal panuje nieufność. "Daily Mail" informuje, że Harry zobowiązał się do zachowania w tajemnicy treści rozmowy z królem, gdyż niezwykle zależy mu, aby aktualne rozmowy znalazły pozytywne zakończenie.

Według bliskiego przyjaciela księcia, kluczowym punktem tych negocjacji są dzieci Harry'ego – książę Archie i księżniczka Lilibet. Obie strony zdają się mocno koncentrować na przyszłości dzieci i ich powrocie do Wielkiej Brytanii.

Co ma do powiedzenia Meghan Markle?

Mimo że Meghan Markle oraz Harry na każdym kroku podkreślają swoje zadowolenie z życia w Kalifornii, wielu zastanawia się, jak te zmiany wpłynęły na ich relacje z rodziną królewską. Ich przeprowadzka niemal odcięła Karola III od wnuków, co również wpłynęło na edukację Archiego i Lilibet. Ich ojciec obawia się, że będą dorastać w amerykańskim systemie edukacyjnym, co według źródła w "Daily Mail" nie odpowiada jego ambicjom.

Nie wiadomo, jak na całą sytuację reaguje Meghan. Oprócz tego, że była jednym z głównych czynników konfliktu między rodziną królewską a Harrym, jej perspektywa na edukację dzieci może być zupełnie inna.

Zdaniem informatora, Harry pragnie dla swojej rodziny jak najlepszego wykształcenia. Wciąż otacza się bliskimi przyjaciółmi z czasów nauki i ma nadzieję, że jego dzieci również będą miały takie możliwości. Król byłby "zachwycony" perspektywą, że Archie i Lilibet dorastają bliżej rodziny.

To naprawdę niezwykłe czasy dla rodziny królewskiej, a przyszłość dzieci Harry'ego jest tematem, który z pewnością będzie wzbudzał emocje i zainteresowanie.