Wydawałoby się, że porażka Niemców w eliminacjach do Mistrzostw Świata 2026 mogłaby przynieść radość, ale nic bardziej mylnego! Dla Polski to wręcz tragiczne wieści. Wyjaśniamy, dlaczego.

Nowe zasady complicują sprawy

Awans do baraży dla drużyn z drugich miejsc staje się znacznie trudniejszy. Pod nowymi regulaminami, które wejdą w życie, liczba drużyn eliminujących się w barażach wzrośnie z 12 do 16, a Polska będzie musiała przezwyciężyć dwóch rywali, co nigdy nie było prostsze.

Więcej konkurencji w barażach

W barażach na mundialowe przepustki znajdziemy o wiele więcej silnych zespołów. Wcześniej 20 drużyn awansowało bezpośrednio, a teraz zmniejszy się to do 12. Dodatkowo cztery miejsca zajmą zwycięzcy grup Ligi Narodów, co sprzyja słabszym zespołom.

Polska w niepewnej sytuacji

Według obecnych rankingów FIFA, Polska prawdopodobnie znajdzie się w drugim koszyku. To oznacza, że w pierwszej rundzie baraży zmierzy się z drużyną z trzeciego koszyka, co sprawia, że nawet przy teoretycznie łatwiejszym przeciwniku, drugą rundę może czekać spotkanie z jednym z potęg, jak Ukraina czy Turcja.

Możliwe niespodzianki w eliminacjach

W każdej grupie może zaskoczyć nas sytuacja, w której aktualne drużyny nie awansują bezpośrednio - jak na przykład Szwecja. Mogą się zdarzyć nieoczekiwane sytuacje, które jeszcze bardziej skomplikują drogę do Mistrzostw.

Lepiej z nieprzyjaciółmi

Kiedy przyjacielom zdarza się potknąć, dla Polski to absolutnie zła wiadomość. Gdy Niemcy, Włosi, czy inne potęgi znalazłyby się w barażach, byłyby zagrożeniem. Musimy mieć na uwadze, że eliminacje są zawiłe i każdy zespół ma swoje szanse.

Reasumując...

Klęska Niemców powinna nas zaalarmować, nie uszczęśliwiać. Droga do mundialu 2026 będzie na pewno pełna wyzwań, a każda potęga może wylądować w barażach, co nie wróży dobrze naszej drużynie. Ważne jest, aby być gotowym na każdą ewentualność.