Kraj

Deweloper HREIT aresztowany! 10 tysięcy poszkodowanych i 3 miliardy strat

2025-09-20

Autor: Magdalena

Scenariusz jak z filmu: setki poszkodowanych inwestorów

Prokuratura Okręgowa w Łodzi prowadzi śledztwo w sprawie dewelopera HREIT, który doprowadził do ogromnych strat finansowych. Okazuje się, że blisko 10 tysięcy osób straciło łącznie aż 3 miliardy złotych! W zarządzie przymusowym spółki Marcin Kubiczek porównuje tę sytuację do znanej afery GetBack, wskazując na dysproporcje w majątku i liczbie wierzycieli.

Szybkie marzenia o własnym M stają w miejscu

Michał, jeden z nieszczęśników, który padł ofiarą oszustwa, opowiada dramatyczną historię. Marząc o własnym mieszkaniu w zielonej okolicy, w listopadzie 2023 roku podpisał umowę. Niestety, zapewnienia o postępach budowy okazały się kłamstwem. Prace zatrzymały się, a Michał wciąż nie wie, kiedy (i czy) odzyska swoje oszczędności.

Deweloper w rękach sprawiedliwości!

Michał Sapota, prezes grupy HREIT, został tymczasowo aresztowany. Usłyszał zarzuty oszustwa na szkodę inwestorów z różnych miast Polski. Dla poszkodowanych to znak, że sprawiedliwość w końcu zaczyna działać. Michał, jeden z pokrzywdzonych, podkreśla, że to krok w dobrym kierunku, ale teren budowy wciąż przypomina nieukończoną dziurę w ziemi.

Poszkodowani organizują się w walce o swoje prawa

W obliczu sytuacji, osoby, które straciły pieniądze, planują założenie stowarzyszenia wierzycieli. Chcą wspólnie walczyć o swoje interesy, a ich nadzieje skierowane są ku syndykowi Marcinowi Kubiczkowi, z którym planują się spotkać, by omówić dalsze kroki.

Nadzieja w nowym deweloperze?

Michał, pytany o swoje szanse na zwrot pieniędzy, nie ma złudzeń. "Sytuacja jest trudna, a rynek nie sprzyja", mówi. Przyznaje, że w przypadku przejęcia inwestycji przez innego dewelopera, byłaby szansa na dokończenie budowy i odzyskanie choć części środków.

Niepewność i frustracja

Pomimo ogromnych strat, Michał nie traci nadziei na lepszy obrót spraw. Marzy o tym, aby za swoje trudne decyzje i oszczędności po prostu móc kupić mieszkanie w innym miejscu. "Chciałbym się wymiksować z tej sytuacji, ale bank wciąż trzyma moje pieniądze", dodaje z frustracją.

Czy to koniec koszmaru?

Zarówno Michał, jak i tysiące innych pokrzywdzonych czekają z niepewnością na rozwój wypadków. Sytuacja pokazuje, jak ważne jest informowanie o rynku nieruchomości i jakie konsekwencje mogą wyniknąć z braku zachowania należytej ostrożności. Warto śledzić dalszy bieg wydarzeń oraz działania wymiaru sprawiedliwości.