18 maja w Polsce ruszy pierwsza tura wyborów prezydenckich, a na czoło staje kontrowersyjna walka polityczna. Wybitny bokser i mistrz świata Dariusz Michalczewski w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet, nie ukrywa swojego wsparcia dla Rafała Trzaskowskiego.

"Dla mnie, na tyle, ile się znam, lepiej będzie, jak prezydentem zostanie Rafał Trzaskowski. Wszystko pójdzie do przodu. Gdyby na czoło znów wyszedł ktoś z innej partii niż obecny rząd, mogłoby być mnóstwo problemów. Ważne jest, aby iść do przodu. Nie chcę powiedzieć, że trwamy przy mniejszym złu, ale Trzaskowski idealnie wpasowuje się w mój światopogląd i jego proeuropejski układ mi imponuje. PO-zcy są znacząco bardziej proeuropejscy niż inne partie" - argumentował Michalczewski.

W przeszłości Michalczewski aktywnie wspierał kandydatów Platformy Obywatelskiej. W 2015 roku był honorowym członkiem komitetu promującego Bronisława Komorowskiego, a nawet obecność na jego konwencji w Katowicach.

Z sondy wynika, że głównym przeciwnikiem Trzaskowskiego w nadchodzących wyborach będzie Karol Nawrocki – prezes Instytutu Pamięci Narodowej, reprezentujący obywatelski ruch wspierany przez PiS. Ciekawostką jest, że Nawrocki, mimo że ma amatorskie doświadczenie bokserskie, łączy go z Michalczewskim pasja do sportu. Obaj pochodzą z Gdańska.

"Widziałem go kilka razy, to bardzo sympatyczny gość. Podszedł do mnie z dużym szacunkiem – w końcu jestem jego starszym kolegą z wielkim sukcesem. Fajny facet. Na tyle, na ile go poznałem – spotkałem go może pięć razy na charitatywnych imprezach czy turniejach" - dodał Michalczewski na temat Nawrockiego.

Nie można zapominać, że „Tiger” podczas swojej bokserskiej kariery stoczył 50 zawodowych walk, wygrywając aż w 48 z nich, z czego 38 przez nokaut. Był niepokonany przez 12 lat, zdobywając 22 mistrzowskie tytuły!